Fot. 01. Komin wraz z ocembrowanym szybem. (Schron R 105a z 1940 roku).
Fot. 02. Wejście do izby załogi w schronie R 105a z 1940 roku. Po prawej stronie dwie rury (jedna nad drugą) układu odprowadzania spalin z pieca.
Rys. 01. Rysunek podłączenia pieca (ogólnie) zgodnie z wykazem części znormalizowanych wyposażenia obiektów fortecznych (Norm- und Typenblätter für Machinnen und Maschinenteile zur Ausstattung von Befestigungsanlagen). – 1. przewód kominowy, – 2. izolacja termiczna, – 3. otwór zsypowy, – 4. rura odwadniająca, – 5. piec.
Odprowadzenie gazów spalinowych z pieca w schronie R 105a z 1940 roku
W schronie R 105a z 1940 roku zmieniono układ usuwania gazów spalinowych z pieca grzewczego. Wprowadzono piece o nowoczesnej konstrukcji, posiadające własny zawór odcinający. Do minimum ograniczono długość przewodów układu kominowego. Otwór zsypowy (Rys. 01. -3) umiejscowiono w ścianie bocznej, zabezpieczonej pionowym ocembrowanym szybem (Rys. 01). Ściana ta posiadała obsyp kamienno-ziemny.
Dwa rozwiązania szybów o różnym kształcie w przekroju normalnym, występujące w schronach R 105 z Pozycji Pisy (niem. Galindestellung), zostały zaprezentowane na zdjęciach Fot. 01. i Fot. 03.
Przy wejściu do izby załogi znajdują się dwa wyloty rur układu kominowego (Fot. 02.). Rura o średnicy 100 mm odprowadzająca gazy spalinowe z pieca podłączona była do górnego przewodu. Dolna rura o większej średnicy (Rys. 1. – 4.) zakończona została zaślepką z zaworem odwadniającym (zgodnie z zaleceniami). W praktyce stosowano znacznie prostsze rozwiązanie. W okrągłej płycie, zamykającej wylot dolnej rury w izbie załogi, wykonywano gwintowany otwór spustowy. Otwór zaślepiano po przez wkręcenie śruby z uszczelką. Nagrzewająca się część przewodu kominowego izolowana była warstwą waty szklanej (Rys. 1. -2.).
Pomieszczenia schronów miały ograniczoną kubaturę. Dlatego też, powietrze niezbędne do potrzymania procesu spalania w w dużych piecach grzewczych, doprowadzano za pomocą rury z zewnątrz schronu. Takie rozwiązanie zaistniało już w przypadku zastosowania pieca serii WT-100. Niezbędne podzespoły znajdują się w wykazie części znormalizowanych wyposażenia obiektów fortecznych. W schronie Regelbau R 105 stosowano prawdopodobnie piec z serii WT 80. Nie wymagał doprowadzenia powietrza do komory spalania z zewnątrz schronu. Piece nowej generacji z serii WT zostały wyposażone we własny zawór odcinający. Drugi zawór odcinający znajdował się przy ścianie obiektu. Miał zachować gazoszczelność schronu.
Fot. 01. Wejście do schronu Regelbau R 105b z 1939 roku. Po prawej stronie dolny wylot przewodu kominowego.
Odprowadzenie gazów spalinowych w schronie R 105b z 1939 roku
W schronie R 105b, z serii projektowej „100” wprowadzonej w 1939 roku, zastosowano piec do ogrzewania pomieszczenia załogi i podgrzewania posiłków. Wykorzystanie pieca w schronie bojowym było jednak znacznie ograniczone. Wydobywający się z komina dym pozwalał nieprzyjacielowi na zlokalizowanie obiektów. Zasady użytkowania pieca regulowały kolejne instrukcje. Na ścianach pomieszczeń umieszczano napisy eksploatacyjne dotyczące zasad użytkowania sprzętu.
Piec prawdopodobnie ustawiono w przejściu między pryczami (Rys. 01). W pomieszczeniu załogi nie zaistniał charakterystyczny cokół z kotwami, stosowany dla pieców WT 80. Gazy spalinowe odprowadzane były cylindrycznym przewodem o średnicy 100 mm. Rura poprowadzona była pod stropem. W śluzie przeciwgazowej, nad wejściem znajduje się nisza (Fot. 02.). Zamontowano w niej zawór odcinający (Fot. 03.). Komin umieszczono w ścianie zewnętrznej od strony zapola. Jego wylot znajduje się nad zewnętrzną powierzchnią stropu. Dolna część przewodu kominowego z otworem zsypowym sadzy i nielubianych przez załogę przedmiotów (np. wrzuconych granatów w rurę komina z poziomu stropu) znajduje się na elewacji (Fot. 01) po prawej stronie wejścia do schronu. Otwór przysłaniała uchylna żeliwna płytka o poziomej osi obrotu.
Fot. 02. Widok wejścia do śluzy przeciwgazowej z korytarza w schronie R 105b z 1939 roku. Wykonano niszę w stropie nad wejściem.
Fot. 03. Widok niszy z zaworem odcinającym, znajdującej się nad wejściem do śluzy przeciwgazowej. Schron R 105b z 1939 r.
Rys. 01. Schemat schronu R 105b z 1939 roku. Po lewej stronie: 1. Korytarz wejściowy, 2. Śluza przeciwgazowa, 3. Izba załogi, 4. Pomieszczenie magazynowe, 5. Korytarz, 6. Główna izba bojowa dla ckm, 7. Izba dowodzenia, 8. Izba bojowa dla ckm obrony wejścia i zapola ze składem amunicyjnym, 9. Wyjście ewakuacyjne. Po prawej stronie: 10. Czerpnie powietrza, 11. Komin, 12. Filtrowentylator Hes 1,2, 13. Piec grzewczy np. WT80, 14. Jednokierunkowy zawór nadciśnieniowy.
Fot. 01. Szyb na łuski w narzucie kamienno-ziemnym schronu z 1937 roku.
Fot. 02. Wylot przewodu usuwającego gazy prochowych w stropie obiektu z 1937 roku, po prawej stronie kopuły pancernej.
Rozwiązane zrzutu łusek ze stanowiska ckm w kopule bojowej do ocembrowanego szybu, zastosowano w kilku schronach, wzniesionych w 1937 roku na międzypolu punktu oporu „Szyb Artura” i punktu oporu „Radoszowy”. Ocembrowany szyb, do którego następował zrzut łusek, umieszczono w narzucie kamienno-ziemnym od strony przedpola (Fot. 01). Powstające gazy prochowe, podczas prowadzenia ognia, usuwane były z przestrzeni bojowej na zewnątrz schronu za pomocą wentylatora z ręcznym napędem. W przypadku schronu bojowego na broni maszynową (w Rudzie Śląskiej przy ulicy ul. Pomorska) z centralnie położoną kopułą bojową, wylot przewodu usuwającego gazy prochowe znajduje się w stropie w pobliżu kopuły (Fot. 02). Schron godny jest naszej uwagi, gdyż dokonano w nim udanej próby rekonstrukcji stanowiska bojowego w niegazoszczelnej kopule pancernej. W podszybiu został umieszczony wentylator na podstawie (Fot. 03), którego zadaniem było usuwanie gazów prochowych z przestrzeni bojowej. Przy wentylatorze została zamocowana do ściany schronu skrzydełkowa pompa wodna układu chłodzenia ckm (więcej >>) tak, aby jeden żołnierz mógł obsługiwać jednocześnie oba urządzenia.
Fot. 03. Widok wentylatora odsysającego gazy prochowe. Za wentylatorem po lewej stronie skrzydełkowa pompa układu chłodzenia ckm.
Rozwiązanie konstrukcyjne wkładki gazoszczelnej przeznaczone było dla pancerzy skrzynkowych. Stosowano je w schronach budowanych do końca 1937 roku. Pancerze skrzynkowe ze względu na swoją konstrukcję, posiadały niską odporność na przebicie pociskiem przeciwpancernym. Wykorzystywano je głównie do ochrony stanowisk karabinów maszynowych do ognia bocznego lub obrony zapola.
Koncepcja wkładki gazoszczelnej, została ponownie zastosowana w kopule bojowej Zakładów Ostrowieckich. Już w kolejnym roku wykorzystano rozwiązanie konstrukcyjne wkładki gazoszczelnej z obrotowym zamknięciem przeziernika w nowym typie kopuły Z.O z 1938 roku. Doświadczenia wojenne w 1939 roku wykazały, że była najbardziej newralgicznym podzespołem pancerza.
Głównym elementem pancerza skrzynkowego była staliwna wkładka. Jednostkowy charakter produkcji wymuszał indywidualne pasowanie wkładki do gniazda pancerza. Nie występowała zamienność podzespołów. Osadzona wkładka mocowana była w pancerzu za pomocą dwóch klinów. Od zewnętrznej strony posiadała profilowane uskoki przeciwrykoszetowe.
Opis konstrukcji wkładki gazoszczelnej.
Rys. 01. Wkładka gazoszczelna pancerza skrzynkowego z 1936 roku. 1. staliwna wkładka z profilem przeciwrykoszetowym, 2. przednia część korpusu przeziernika, 3. tylna część korpusu przeziernika, 4. obrotowe zamknięcie ze szczeliną obserwacyjną, 5. płyta z klejonego szkła (wprowadzona w 1937 r.), 6. dźwignia zamknięcia, 7. uszczelka filcowa, 8. jarzmo kuliste z otworem na lufę, 9. nakrętka dociskająca jarzmo kuliste, 10. uszczelka filcowa,
Fot. 02. Wkładka gazoszczelna osadzona w pancerzu skrzynkowym z 1937 roku. Zdjęcie wykonano w schronie w Dobieszycach-Wesołej.
Górna część wkładki, zamykana obrotowym zamknięciem ze szczeliną obserwacyjną, służyła celowniczemu ciężkiego karabinu maszynowego przede wszystkim do prowadzenia obserwacji a w uzasadnionych tylko przypadkach do celowania. Otwór zabezpieczono od wewnątrz dwuczęściowym stalowym korpusem z obrotowym zamknięciem. Korpus przykręcano do pancerza za pomocą czterech śrub z ołowianymi podkładkami. Ich zadaniem było zabezpieczenie śrub przed zerwaniem w przypadku powstania plastycznych odkształceń ostrzelanego pancerza. Stosowane były powszechnie w konstrukcjach pancerzy fortecznych niezależnie od kraju pochodzenia.
Czworokątny zabierak po prawej stronie zamknięcia przeziernika, umożliwiał jego obrót. Otwór przeziernika chroniła klejona, dwuwarstwowa płytka szklana (w późniejszym rozwiązaniu). Część przezierników posiada odpowiednio ścianki w celu ułatwienia spływu skraplającej się pary wodnej na zimnych elementach pancerza. Obrót walca z przeziernikiem o 90 stopni powodował zamknięcie szczeliny obserwacyjnej.
Dolna część wkładki służyła do prowadzenia ognia. Zakończona była specjalnie uformowanym gniazdem na jarzmo kuliste dociskane za pomocą profilowanej nakrętki. W otwór jarzma wprowadzano lufę ciężkiego karabinu maszynowego. Zadanie to ułatwiała zbieżność otworu.
Jarzmo kuliste pozwalało na zmianę ustawień ciężkiego karabinu maszynowego w zakresie sektora ostrzału a filcowa uszczelka nasiąknięta olejem, zapewniała smarowanie i utrzymanie warunku gazoszczelności.
Fot. 01. Płyta pancerna z 1936 roku ze strzelnicą ckm.
Fot. 02. Płyta pancerna z 1936 roku ze strzelnicą ckm osadzona na przednim licu ściany schronu punktu oporu „Łagiewniki”.
Wytyczne dla pancerzy ściennych
Wytyczne dla konstrukcji pancerzy opracowało Kierownictwo Fortyfikacji w 1932 roku. Wyniki prac zebrano w Instrukcji Fort. 10/1932. Brano od uwagę trzy położenia pancerza: na przednim licu ściany, wewnątrz grubości ściany i na wewnętrznym licu ściany. Zakładano ostrzał artyleryjski pociskami o kalibrze do 155 mm.
Miejsce osadzenia pancerza oraz określenie jego wymiarów rozpatrywano dla ognia bocznego i czołowego. Położenie pancerza na przednim licu ściany ułatwiało mocowanie płyty. Zakładano mocowanie płyty pancernej za pomocą minimum czterech kotw. Takie osadzenie płyty umożliwiało wykorzystanie grubości ściany na stanowisko bojowe i nie powodowało konieczności zwiększenia powierzchni izby. Zasadniczą wadą tego rozwiązania były duże wymiary płyty, niezbędnej do ochrony stanowiska bojowego. Optymalizację wymiarów płyty przeprowadzono poprzez zastosowanie pancerza wewnętrznego, chroniącego załogę przed odpryskami betonu w przypadku uderzenia pocisku. Określono standardową wysokość osi strzelnicy na 130 cm, mierzoną od poziomu posadzki izby. Strzelnica powinna umożliwić prowadzenia ognia w zakresie od +100 do – 150 w płaszczyźnie pionowej a w płaszczyźnie poziomej od +300 do – 300 względem osi strzelnicy.
Uznano, że położenie płyty pancernej ze strzelnicą do prowadzenia ognia bocznego w środku grubości ściany jest optymalne. Dla tego położenia szerokość płyty osiąga wartość minimalną. Przed bezpośrednim ostrzałem artyleryjskim nieprzyjaciela pod katem 450 do osi strzelnicy, płyta pancerna chroniona była przez maskę (odpowiednio ukształtowaną bryłą schronu). Założono, że od ognia bocznego nieprzyjaciela lub od strony zapola, strzelnica narażona jest wyłącznie na uderzenia pocisków dział piechoty o kalibrach 37 – 47 mm lub pocisków z broni maszynowej i to tylko w przypadku, gdy pojedynczym oddziałom udało się obejść linię obrony. Przyjęto, że grubość rzędu 30 mm jest wystarczająca dla pancerza ze strzelnicą do prowadzenia ognia bocznego, osadzonego połowie grubości ściany.
Do podstawowego uzbrojenia francuskich schronów fortyfikacji stałej należał 7,5 mm karabin maszynowy MAC 31 F (Jumelage de Mitrailleuses modèle 1931F). Posiadał niewymienną lufę chłodzoną powietrzem. Ze względu na ten mankament opracowano podstawę forteczną, na której mocowano równolegle dwa egzemplarze. Prowadzono z nich naprzemienny ogień krótkimi seriami, co miało eliminować szybkie przegrzewanie się luf. Trwałość lufy określana była na 15 000 strzałów.
7,5 mm karabin maszynowy MAC 31 miał szybkostrzelność teoretyczną 750 pocisków na minutę i zasięg skuteczny określany na 1200-1600 metrów. Zasilane broni odbywało się z cylindrycznych magazynków potocznie nazywanych “camembert”, które mocowano z boku (Fot. 01), od zewnętrznej strony każdego karabinu maszynowego. Każdy z nich
Fot. 01. Dwa 7,5 mm karabiny maszynowe na podstawie fortecznej. Zaznaczono po prawej stronie stanowiska rurę usuwającą parę wodną. W tym miejscu powinien znajdować się cylindryczny zbiornik z wodą do schładzania ckm, widoczny po lewej stronie zdjęcia.
zawierał 150 sztuk nabojów. Karabin maszynowy 1931F nie miał szybko wymiennej lufy. Dlatego też opracowano system chłodzenia luf karabinów maszynowych, który został zastosowany w pierwszej kolejności w wieżach obrotowych ckm (fr. Tourelle de mitrailleuses). Polegał on na wtrysku wody od strony komory zamkowej w przegrzany przewód lufy.
Dla stanowisk bojowych za strzelnicami ściennymi opracowano znacznie prostszą aczkolwiek skuteczną metodę. Wysoki cylindryczny zbiornik z wodą umieszczono po prawej stronie stanowiska bojowego. Na Fot. 01 cylindryczny zbiornik z wodą został niewłaściwie ustawiony. Boczna ścianka zbiornika powinna znajdować się między ścianą a zgiętym w dół zakończeniem rury (zaznaczono na zdjęciu czerwonym okręgiem). Wlot rury powinien być oddalony o 15-20 cm od poziomu wody w zbiorniku. Rura służyła do odprowadzania pary wodnej powstającej przy zanurzaniu rozgrzanego karabinu maszynowego. Fot. 01 prezentuje stanowisko bojowe dla dwóch karabinów maszynowych (zamiennie z 45 mm armatą przeciwpancerną) w bloku wejściowym grupy warownej „Schoenenbourg”. Na zdjęciu zaznaczono położenie wylotu rury odprowadzającej parę wodną na zewnątrz schronu. Panujące w izbie nadciśnienie ułatwiało usuwanie pary wodnej.
W jednostrzelnicowych kopułach wz. 1930 na dwa karabiny maszynowe (fr. Cloche Jumelage de Mitrailleuses modèle 1930) zbiornik z wodą do schładzania lufy broni umieszczono w platformie po prawej stronie stanowiska bojowego. Zbiornik na stałe zamocowano do platformy (Fot. 02). W dnie umieszczono zawór spustowy. Kopuła bojowa na dwa ciężkie karabiny maszynowe model 1930 (Cloche JM modele 1930) opisana została w artykule „Kopuła bojowa model 1930 na dwa karabiny maszynowe – Cloche JM modèle 1930„
Fot. 02. Szyb jednostrzelnicowej kopuły bojowej z opuszczoną platformą. Po prawej stronie zbiornik na wodę do schładzania karabinów maszynowych.
Fot. 03. Widok platformy ze zbiornikiem do schładzania karabinów maszynowych.
Fot. o1. Widok zrekonstruowanego układu chłodzenia ckm w schronie nr 39 II linii obrony w Świętochłowicach.
Układ chłodzenia karabinu maszynowego stosowany w polskich schronach, został opisany przez funkcjonariuszy „Wydziału rozpoznania obcych fortyfikacji” (niem. Abteilung auswertung fremder Landesbefestigungen) Sztabu Głównego podczas inwentaryzacji wybranych dzieł fortyfikacyjnych po zakończeniu działań wojennych we wrześniu 1939 roku. Układ zastosowany w polskich schronach budził zainteresowanie, gdyż podstawowym uzbrojeniem niemieckich schronów dla broni maszynowej z początku lat trzydziestych zeszłego stulecia był ciężki karabin maszynowy Maxim MG 08 (niem. Maschinengewehr MG 08). Podobnie jak nasz ckm wz. 30 posiadał lufę chłodzoną wodą. Opis polskiego układu chłodzenia ckm (Rys. 01) został umieszczony w opracowaniu „Denkschrift über die polnische Landesbefestigungen” z 1941 roku.
Układ chłodzenia ciężkiego karabinu maszynowego został zrekonstruowany w schronie nr 39. Obiekt jest pod opieką terenowego koła „Świętochłowice” Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium”.
Układ chłodzenia ckm pracował w zamkniętym obiegu przy wymuszonym lub grawitacyjnym przepływie chłodziwa. Podstawowym elementem układu był zbiornik (Rys. 01, a) o pojemności 50 litów (wymiary: 0,60 x 0,40 x 0,25 m) z bocznym wskaźnikiem poziomu wody. Zbiornik umieszczony był pod stropem schronu na dwóch wspornikach (Fot. 01).
Do napełniania zbiornika oraz uzyskania wymuszonego przepływu chłodziwa służyła ręczna pompa skrzydełkowa (Rys. 01, b.). Przy napełnianiu układu zawór „1” oraz „2” powinien znajdować się w położeniu „otwarte” a zawór „7” w pozycji zamknięte”. Rura ssąca, zamocowana do zaworu „1” umieszczona w pomocniczym zbiorniku „c” z chłodziwem.
Przy wymuszonej cyrkulacji chłodziwa, woda zasysana jest przez pompę przewodem doprowadzającym „h” ze zbiornika. Przewód ten powinien posiadać wlot w bocznej ściance zbiornika, przy jego dnie. Zimna woda tłoczona jest dolnym przewodem „d”. Doprowadzenie wody bezpośrednio do chłodnicy i odbiór podgrzanej realizowany był przez dwa gumowe przewody o oznaczeniu „e” i „f”. Giętkie gumowe przewody nie ograniczały możliwości manewrowania broni osadzonej na podstawie fortecznej.
Rys. 01. Schemat układu chłodzenia dla dwóch ckm. (skorygowany rysunek z publikacji „Denkschrift über die polnische Landesbefestigungen”). -a. zbiornik z chłodziwem, -b. ręczna pompa wodna, -c. pomocniczy zbiornik z wodą, -d. sztywny przewód doprowadzający zimną wodę, -e. giętki przewód doprowadzający zimną wodę do chłodnicy, -f.przewód odprowadzający podgrzaną wodę z chłodnicy, -g. przewód odprowadzający podgrzaną wodę, -h. przewód doprowadzający.
Podgrzana woda dostawała się do zbiornika przewodem „g”. Wylot przewodu znajdował się bocznej ściance zbiornika poniżej jego górnej krawędzi. W opisanym cyklu pracy układu zawory „7”, „3” i „4” pozostają w położeniu „otwarte” a „1”, „2”, „5” i „6” w położeniu „zamknięte”.
W przypadku uszkodzenia zbiornika, układ chłodzenia o wymuszonej cyrkulacji mógł nadal pracować w trybie awaryjnym. Należało zanurzyć przewód ssący podłączony do zaworu „1” w pomocniczym zbiorniku „c” z chłodziwem. Giętki gumowy przewód należy zamocować w otworze wlewowym chłodnicy. Znajduje się w tylnej górnej części chłodnicy. Podgrzana woda będzie usuwana z chłodnicy w postaci pary wodnej przez urządzenie parowe. W opisanym cyklu pracy układu zawór „1” pozostaje w położeniu „otwarte” a „7”, „2”, „5” i „6” w położeniu „zamknięte”.
Przedstawiony na rysunku 01 układ miał możliwość pracy w wyniku grawitacyjnego przepływu wody. Układ pracował poprawnie przy różnicy poziomów dochodzących do 2 metrów pomiędzy chłodnicą ckm a zbiornikiem. Skuteczność działania grawitacyjnego schładzania ckm ograniczały opory przepływu wody. Uzależnione były w głównej mierze od wielkości przekroju poprzecznego zastosowanych przewodów, ich przewężeń oraz obecności „syfonów”. Były zdecydowanie większe przy mniejszych przekrojach przewodów. W układzie chłodzenia zastosowano półcalowe ocynkowane rurki hydrauliczne. W opisanym cyklu pracy układu zawory „5”, „3” i „4” pozostają w położeniu „otwarte” a „7”, „1”, „2” i „6” w położeniu „zamknięte”.
W okresie zimowym układ chłodzenia napełniano środkiem o niższej temperaturze zamarzania. W przypadku mrozów należało stosować roztwór wody ze spirytusem lub wody z gliceryną. Do spuszczania chłodziwa z układu chłodzenia niezbędny był zawór „6”. Po wykonanej tej czynności zawory „7”, „1” i „2” powinny być otwarte w celu spuszczenia chłodziw z objętości rur.
Autor opracowania: Paweł Pochocki – Skansen Fortyfikacyjny Czerwieńsk
Fot. 01. Widok urządzenia filtrowentylacyjnego HES 1.2
Historia i uzbrojenie to tematy często występujące w publikacjach poświęconych fortyfikacjom stałym. Stosunkowo mało uwagi poświęca się wyposażeniu, które były montowane wewnątrz obiektów. Tematyka wyposażenia obiektów jest wciąż niedoceniana. Brakuje szczegółowych opisów rozwiązań konstrukcyjnych i zasady ich działania. Tematem niniejszego opracowania będzie filtr przeciwpyłowy (niem. VW Filter 1,2 – Viscosewattefilter 1,2 – dalej filtr przeciwpyłowy VW), jaki był montowany w układach wentylacji w niemieckich obiektach fortecznych od połowy lat trzydziestych zeszłego wieku.
W niemieckich obiektach bojowych przykładano szczególną uwagę do układu wentylacji, który miał zabezpieczyć odpowiednią ilość powietrza dla załogi. Zastosowano wymuszony obieg powietrza. Powietrze zasysały czerpnie powietrza umieszczone na elewacji obiektu. Przewodami zasilającymi doprowadzane było do urządzeń wentylacyjnych. Standardowym urządzeniem napowietrzającym był wentylator HES (niem. Heeres-Einheits-Schutzlüfter) wraz z zestawem filtrów. Stosowano filtry przeciwgazowe i filtry przeciwpyłowe VW. Zdjęcie Fot. 01 prezentuje wentylator HES z zestawem filtrów. Wentylator tłoczył powietrze do pomieszczenia. Zużyte powietrze lub jego nadmiar odprowadzane było na zewnątrz schronu oddzielnymi przewodami. Przewody te były wyposażone w zawór jednokierunkowy nadciśnieniowy Drägewerk (więcej >). Jego zdaniem było utrzymać w schronie stałe nadciśnienie.
Fot. 02. Filtr VW podłączony do przewodu zasilającego – dostarczającego powietrze z czerpni powietrza.
Fot. 03. Filtr powietrza VW – widok od czoła.
Filtr przeciwpyłowy VW miał za zadanie oczyścić powietrze z zanieczyszczeń, które mogły być zassane przez czerpnie. Były to wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia lotne takie jak kurz czy piasek, tworzące się w dużych ilościach podczas działań bojowych wokół obiektu. Do tego celu przeznaczono dwa filtry, pracujące w układzie szeregowym. Filtr wstępny prezentuje Fot. 05. Przewidziano również konieczność usuwania wody tworzącej się ze skraplającej się pary wodnej zawartej w zasysanym powietrzu. Odwodnienie układu widoczne jest na Fot. 04 poniżej pokrętła zaworu odcinającego.
Fot. 04. Filtr powietrza VW – ze zdjętą pokrywą. Wewnątrz wsunięty wymienny wkład filtracyjny. Poniżej pokrętło zaworu odcinającego przewód zasilający.
Fot. 05. Wstępny filtr powietrza.
Filtr przeciwpyłowy VW mocowany był zazwyczaj pod sufitem bezpośrednio do przewodu zasilającego. W niektórych przypadkach trzeba było zastosować łącznik – krótki odcinek rury z dwoma kołnierzami, który mocowano 4 śrubami do rury osadzonej w ścianie.
Obudowa filtra VW została wykonana jako odlew aluminiowy [01]. Składa się z dwóch części. Przestrzeń z wymiennym wkładem filtra VW zamykana była pokrywą. Pokrywa była dociskana do uszczelki (Fot. 05.), która znajdowała się na wymiennym wkładzie VW. Wymianę filtra ułatwiały dwie nakrętki motylkowe na śrubach mocujących pokrywę. Pokrywa posiadała wyprowadzenie, na którym osadzone były elementy o kształcie „kolanka”.
Fot. 07. Przykłady stosowanych „kolanek ” o kącie 120 i 90 stopni.
Fot. 08. Położenie filtra wstępnego. Zdjęta pokrywa i wyjęty wymienny wkład filtra VW.
Fot. 10. Wymienne wkłady filtracyjne VW z resztkami wiskozy.
Stosowano dwa typy „kolanek”. Posiadały one wygięte pod kątem 120 i 90 stopni odprowadzenia (Fot. 07.). Nasuwano na nie rurę gumową, która dalej dostarczała powietrze bezpośrednio do wentylatora HES a w przypadku zagrożenia atakiem gazowym, dodatkowo poprzez filtry przeciwdymne i przeciwchemiczne.
Poniżej pokrywy wymiennego wkładu filtra VW znajduje się pokrętło zaworu odcinającego (Fot. 11.). Pomiędzy zaworem odcinającym a przestrzenią na wymienny filtr VW umieszczono okrągły filtr wstępny (Fot. 08). Był wykonany z wielowarstwowych drucianych siatek do wstępnego oczyszczania powietrza (Fot. 05). Zawór odcinający pozwalał na zamknięcie przewodu zasilającego (Fot. 09). Sposób zamykania i otwierania przewodu zasilającego opisano na metalowej tabliczce, umieszczonej za pokrętłem zaworu (Fot.11). Szczelne zamknięcie przewodu zasilającego umożliwiało bezpieczną wymianę zapchanych wkładów przeciwpyłowych VW. Pozwalało również na montaż filtra przeciwchemicznego w przypadku ataku gazowego.
Fot. 10. przedstawia konstrukcję nośną wymiennego wkładu filtra VW. Elementem filtracyjnym była wykładzina wykonana z włókien wiskozowych.
Filtr przeciwpyłowy VW dla wentylatora HES 1,2 produkowany był przez takie firmy jak: Delbag , Auer, Drägerwerk. Sposób fabrycznego cechowania firmy Auer przedstawia Fot. 12.
Fot. 11. Pokrętło mechanizmu zaworu odcinającego przewód zasilający. Poniżej widoczna jest śruba zamykająca otwór odwaniający.
Fot. 12. Sposób cechowani firmy Auer, jednego z producentów filtra przeciwpyłowego VW. Podano rok produkcji oraz numer filtra. Po prawej stronie stempel odbioru technicznego Waffenamt.
[01] Obudowa filtra przeciwpyłowego VW była malowana na kolor żółty, jako że tym kolorem oznaczano w niemieckiej fortyfikacji podzespoły układu napowietrzania przez które płynęło nieprzefiltrowane powietrze. Wyjątkiem jest wentylator HES z Fot. 01, który był po zakończeniu wojny nadal eksploatowany przez armię norweską i przemalowany na kolor żółty.
Fot. 01. Widok zaworu nadciśnieniowego 4ML01 firmy Drägerwerk z Lubeki.
Fot. 02. Widok dźwigni z ciężarkiem do zmiany progu zadziałania zaworu. Nad ciężarkiem, dźwignia z mechanizmem mimośrodowym do blokowania zaworu.
Utrzymywanie w obiekcie fortecznym stałego nadciśnienia pozwalało zapewnić warunek gazoszczelności. Przenikanie zanieczyszczonego lub skażonego powietrza do wnętrza schronu było utrudnione. Nadciśnienie w schronie zapewniał układ nawiewu powietrza. Do pomiaru nadciśnienia używano dwuramiennego manometru cieczowego w kształcie litery „U”. Do utrzymania żądanego nadciśnienia stosowano jednokierunkowy zawór nadciśnieniowy (niem. Überdruckventil), ustawiony w pozycji „roboczej”. Pozwalał na utrzymanie nadciśnienia w zakresie od 5 do 15 mm słupka wody. Oznacza to, że zawór umożliwiał przepływ powietrza w jednym kierunku, jeżeli różnica ciśnień jest większa od ciśnienia hydrostatycznego wytworzonego przez 5 mm słupek wody. Próg zadziałania mógł być dowolnie ustawiany w podanym zakresie przez zmianę położenia cylindrycznego ciężarka, zamocowanego w kanałku dźwigni zaworu. W pozycji „zamknięte”, uchylna część zaworu była zablokowana i dociśnięta do korpusu. Do blokowania zaworu służyła dźwignia z krzywką mimośrodową znajdująca się nad ciężarkiem do regulacji nadciśnienia.
Pomysłodawcą i producentem zaworu 4ML01 była niemiecka firma Drägerwerk z Lubeki. Konstrukcja zawór została znormalizowana i dostosowana do rur o średnicy 100, 150 i 200 mm. Określono trzy sposoby zabudowy zaworu (Rys. 01).
Rys. 01. Trzy sposoby zabudowy zaworu nadciśnieniowego 4ML.01 firmy Drägerwerk z Lubeki.
Fot. 01. Widok ściany działowej w lewej izbie na ckm. -a. wsporniki dla górnego zbiornika układu chłodzenia ckm, -b. trzy kotwy dla pompy wodnej, -c. wsporniki pod podstawę z wentylatorem i silnikiem elektrycznym, -d. otwór technologiczny na przewód doprowadzający gazy prochowe do wentylatora.
Fot. 02. Widok ściany działowej między izbami z otworem technologicznym na przewód doprowadzające gazy prochowe do wentylatora.
Konstrukcja dwukondygnacyjnego schronu OPDOT na dwa ckm-y (zestaw NPS-3) i armatę przeciwpancerną (zestaw DOT-4) w prawej izbie została opracowana na zlecenie Głównego Zarządu Inżynieryjnego Armii Czerwonej w 1940 roku.
W lewej izbie bojowej zamontowano na dwóch wspornikach (Fot.01. -c) wentylator promieniowy KP-4 do usuwania gazów prochowych z 3 izb bojowych. Ze względu na ograniczoną powierzchnię i konieczność zapewnienia dostatecznego miejsca dla żołnierza obsługującego napęd ręczny (awaryjny), zdecydowano się na poprowadzenie przewodu doprowadzającego gazy prochowe do wentylatora przez technologiczny otwór w ścianie (Fot. 01. -d i Fot. 02.). Po osadzeniu rury zamurowywano otwór technologiczny. Takie rozwiązanie umożliwiło umieszczenie wentylatora przy powierzchni ściany. W innych typach schronów (np. OPPK) wykonywano w ścianie pionowy kanał na przewód doprowadzający gazy prochowe do wentylatora. Na zastosowanie wspomnianego rozwiązania w omawianym schronie nie pozwalała grubość ściany działowej pomiędzy izbami, która wynosiła około 30 cm. Fot. 02 prezentuje centralną izbę bojową na ckm. Na zdjęciu widoczne są uchwyty dla rur odprowadzających gazy prochowe. Jeden, dla poziomego odcinka przewodu, przebiegającego przy ścianie nad pancerzem stanowiska bojowego, znajduje się pod stropem (po prawej stronie zdjęcia). W prawym narożu izby, w połowie wysokości pomiędzy stropem a prostokątnym otworem technologicznym w ścianie, umieszczono uchwyt dla pionowej rury, doprowadzającej gazy prochowe do wentylatora.
Rys. 01. Widok izby bojowej dla ckm. Układ odsysania gazów prochowych bez naniesionego układu chłodzenia ckm. -1. izby bojowe na ckm, -3. izba dowodzenia. – a. rura doprowadzająca gazy prochowe do wentylatora, – b. wentylator, – c rura odprowadzająca gazy na zewnątrz schronu.
Fot. 03. Strop lewej izby bojowej na ckm w widoku od strony naroża z wentylatorem. Uchwyty do mocowania rur układu odprowadzania gazów prochowych. W głębi po prawej stronie rura osadzona w ścianie do odprowadzania gazów prochowych na zewnątrz schronu. Po lewej stronie wejście do izby.
Rys. 01 prezentuje lewą izbę bojową na ckm (zestaw NPS-3). Na rysunku nie uwzględniono układu chłodzenia ckm. Usunięto górny zbiornik układu chłodzenia ckm, który był umieszczony nad stanowiskiem wentylatora. Więcej informacji dotyczących usuwania gazów prochowych ze stanowisk bojowych w sowieckich schronach znajduje się w opracowaniu pt. Układ usuwania gazów prochowych w schronach „Linii Mołotowa”.
Rys. 02. OPDOT – dwukondygnacyjny schron na dwa ckmy, 45 mm armatę w prawej izbie i rkm.