Niestandardową elewację otrzymał schron bojowy Regelbau B1-1 na ciężki karabin maszynowy 5 Odcinka Dywizyjnego Pozycji Lidzbarskiej (niem. Heilsberber Stellung). W murze oporowym wykonano dwie nisze o podstawie trapezu. Jeden z boków niszy stanowi przedłużenie zarysu okapu. Nisze posiadają zróżnicowaną wielkość. Długość krótszej podstawy trapezu lewej niszy (Rys. 01) wynosi 75 cm a prawej 140 cm. Szerokość niszy równa jest 50 cm przy 100 cm grubości muru oporowego. W obu przypadkach głębokość niszy wynosi 95 cm. Nie stwierdzono obecności lub śladów klamer ułatwiających wejście załodze na stanowisko. Schron został wybudowany pobliżu miejscowości Żydowo. Nie brał udziału w walkach. Izba bojowa została zniszczona przez saperów w styczniu 1945 roku.
W dostępnej literaturze dotyczącej niemieckich fortyfikacji stałych okresu międzywojennego nie można zaleźć informacji dotyczących przeznaczenia wykonanych nisz w murze oporowym. Dlatego też w niniejszym opracowaniu rozważa się wykorzystanie nisz jako stanowiska obserwacyjnego lub stanowiska ręcznego karabinu maszynowego wspierającego obronę schronu i posterunku wartowniczego.
Podstawowym środkiem przekazu rozkazów i informacji z punktu dowodzenia do stanowisk bojowych była sieć telefoniczna. Dowódca schronu bojowego B1-1 mógł prowadzić obserwację bliską w kierunku przedpola tylko w zakresie sektora ostrzału ciężkiego karabinu maszynowego poprzez przeziernik płyty 7P7, chroniącej stanowisko bojowe. Nadzór zapola schronu, który mógł być znacznie ograniczony przez celową konfigurację terenu, umożliwiała strzelnica obrony zapola i wizjer w drzwiach wejściowych 14P7. Pole obserwacji mogło być ograniczone do kilku metrów. Peryskop do prowadzenia obserwacji okrężnej nie był jeszcze standardowym wyposażeniem niemieckich obiektów fortyfikacji stałych w 1937 roku, w którym to zatwierdzono projekt schronu bojowego B1-1 na ckm do stosowania. Wykonane na zewnątrz schronu stanowisko nie wyposażono w środki łączności z izbą bojową. Nie stwierdzono montażu połączenia telefonicznego lub istnienia rur głosowych. Jednoczesne prowadzenie obserwacji oraz przekazywanie informacji bezpośrednio do izby bojowej nie było możliwe. Na Pozycji Lidzbarskiej konsekwentnie przestrzegano zasady rozdzielenia bojowej i obserwacyjnej funkcji schronu. Na terenie tej pozycji obronnej nie wzniesiono, stosowanych na Pozycji Odry i Pozycji Pomorskiej, schronów bojowych z odkrytym stanowiskiem obserwatora artylerii lub schronów bojowych z stanowiskiem obserwacyjnym chronionym poziomą płytą z otworem na lornetkę nożycową.
Wzięto również pod uwagę przeznaczenie nisz na posterunek ochrony (posterunek wartowniczy) i stanowisko obrony. W rozważaniach uwzględniono stanowisko karabinu maszynowego. Dwuosobowa obsada ręcznego karabinu maszynowego mogła prowadzić skuteczny ogień z poziomu stropu i wspierać obronę schronu w uzasadnionych przypadkach. Atutem takiego stanowiska była możliwość prowadzenia obserwacji i skutecznego ognia w szerokim sektorze ostrzału. Odpowiednio zabezpieczone solidnym nasypem ziemnym pozwalało na doraźne eliminowanie martwych pól i luk w obronie, powstałych podczas walki.
Próby rozwiązania problemu obserwacji lub wzmocnienia obrony poprzez dodatkowe stanowisko ręcznego karabinu maszynowego, prowadzące ogień z poziomu stropu schronu, starano się rozwiązać również na innych pozycjach obronnych. Na Froncie Wschodnim Rejonu umocnionego Giżycko zastosowano platformę na dwóch wspornikach, osadzonych w murze oporowym (patrz: Badania terenowe – Rejon Umocniony Giżycko – okolice miejscowości Kruklanki). Omawiane rozwiązania nie zostały wprowadzone na szerszą skalę i pozostały zarzucone na etapie prób.
Pogoda w tym roku dopisała. Łatwo można było zaplanować kolejne wyprawy w rejon umocnień Pozycji Lidzbarskiej. Jeden z ostatnich wyjazdów w okolice Stygajn i Bornit był przeznaczony na wykonanie niezbędnych pomiarów i dokumentacji fotograficznej tzw. kazamaty pancernej starszego typu.
Na Pozycji Lidzbarskiej w latach 1933-1934 wzniesiono schrony bojowe na ciężki karabin maszynowy do ognia boczno-czołowego i czołowego, których stanowisko broni maszynowej było chronione tzw. kazamatą pancerną. Kazamata pancerna starszego typu nie uzyskała po 1933 roku nowego oznaczenia, przyznawanego standardowemu wyposażeniu schronów. Prawdopodobnie osadzana była w nowo wznoszonych obiektach do wyczerpania zapasów magazynowych lub zrealizowania przez niemiecki przemysł wcześniejszych zamówień. Została zastąpiona na Pozycji Lidzbarskiej pancerzem o oznaczeniu 5P7. Nowy typ pancerza zastosowano w obiektach wznoszonych już w 1934 roku.
Kazamata pancerna starszego typu na ciężki karabin maszynowy, mogła występować w dwóch odmianach. Celem badań terenowych ma być odmiana, której charakterystyczną cechą była zróżnicowana grubość zastosowanych płyt. Płyta czołowa ze strzelnicą ckm posiadała wymiary 320 x 165 x 10 cm. Płyta stropowa, otrzymała grubość 15 cm. Obie płyty posiadają tą samą szerokość. Płyty zachodziły symetrycznie na zakładkę na żelbetowe ściany boczne izby bojowej. Długość płyty stropowej wynosiła około 305 cm. W ramach badań terenowych odsłonięto część stropową schronu z zachowanym odciskiem płyty w trzech wyselekcjonowanych obiektach. Wykonano niezbędne pomiary i dokumentację fotograficzną.
Na terenie Polski nie zachował się żaden z osadzonych pancerzy kazamaty pancernej z płytą stropową o grubości 15 cm. Płyty stalowe były w okresie powojennym pozyskane jako wtórny surowiec. W większości przypadków płyty kazamaty pancernej zostały odstrzelone przy zastosowaniu tej samej metody. Siła eksplozja ładunków przemieszczała obie płyty w kierunku przedpola. W idealnym stanie zachowały się boczne odciski płyty stropowej (Fot. 02). Odwzorowały zarys krawędzi i płaszczyzn. Przyjęto je za bazę, niezbędną do wykonania pomiarów.
Na Pozycji Odry możemy jeszcze zobaczyć kazamaty pancerne w dwóch obiektach. Cechą szczególną zachowanych kazamat jest to, że płyta czołowa i stropowa są tej samej grubości. Wynosi ona 10 cm. Jedna z dwóch zachowanych kazamat pancernych na ckm na terenie Polski została zaprezentowana na zdjęciu 01. Kazamata przeznaczona była do ochrony stanowiska bojowego znajdującego się w izbie o podstawie czworokąta o wymiarach 200 x 200 cm.
Do budowy schronu biernego (niem. Unterstand) o klasie odporności B1 wykorzystano blachę falistą typu H. Z giętych segmentów blachy falistej o promieniu krzywizny wykonano elementy nośne sklepienia schronu a z płaskich arkuszy blachy H wewnętrzny szalunek obu pozostałych ścian (Fot. 02). Zastosowane elementy gwarantowały maksymalną szerokość pomieszczenia równą 290 cm i jego długość, jako krotności jednego metra, odpowiadającej szerokości użytecznej segmentów blachy. Wewnętrzny szalunek z blachy falistej nie był demontowany po wzniesieniu schronu. Stanowił sztywne zabezpieczenie przeciw odłamkowe, które miało chronić załogę przed odpryskami betonu, powstałymi podczas bezpośrednich uderzeń pocisków. Zastosowanie standardowych elementów gwarantowało powtarzalność konstrukcji, skrócenie czasu budowy oraz obniżenie jej kosztów.
Projektanci, zdecydowanie więcej uwagi poświęcili problemowi wentylacji schronu. Zastosowano wentylację grawitacyjną. W celu zwiększenia jej skuteczności, starannie zaplanowano położenie otworów wentylacyjnych. Otwór napowietrzający ze standardowym gazoszczelnym zamknięcie, podobnie jak w konstrukcji z 1932 roku, znajduje się na ścianie po prawej stronie wejścia (Fot. 02). W celu poprawienia cyrkulacji powietrza w pomieszczeniu, wlot przewodu odprowadzającego zużyte powietrze na zewnątrz schronu, umieszczono na przeciwległej ścianie (Fot. 03). Wlot rury również wyposażono w gazoszczelne zamknięcie. Zamknięcia przewodów wentylacyjnych niezbędne były do okresowego odcięcia dopływu skażonego powietrza w przypadku ataku gazowego.
Schron posiada identycznie wyposażenie, co jego pierwowzór z 1932 roku. Zostało opisane w opracowaniu pt. „Unterstand – schron bierny (1932)”.
Wyjście ewakuacyjne (niem. Notausgang) miało zapewnić załodze schronu poczucie bezpieczeństwa. Stworzyć możliwość opuszczenia obiektu w przypadku zablokowania wyjścia ze schronu, zasypania lub zakleszczenia drzwi wejściowych. W niemieckiej fortyfikacji stałej wyjście ewakuacyjne stanowił poziomy otwór o czworokątnym przekroju, wykonany w zewnętrznej ścianie schronu. Standardowe wymiary otworu w przekroju poprzecznym, wynosiły (szer. x wys.) 0,60 x 0,80 m [01]. W początkowym okresie, wylot wyjścia ewakuacyjnego umieszczany był przez projektantów na elewacji schronu w pobliżu standardowego wejścia do schronu. Otwór wyjścia był zamurowany w zewnętrznej płaszczyźnie ściany i pokryty tynkiem. Drugim wariantem, stosowanym standardowo w późniejszym okresie, było rozwiązanie w którym pozioma część wyjścia ewakuacyjnego wykonana była w obsypanej nasypem ziemnym ścianie. Wylot otworu znajdowała się w pionowym szybie, poprowadzonym wzdłuż zewnętrznej powierzchni schronu. Ocembrowany szyb o półkolistym lub czworokątnym (Fot. 01) przekroju wypełniano sypkim piaskiem. Piasek zabezpieczał możliwość dostania się przez saperów nieprzyjaciela bezpośrednio do wejścia ewakuacyjnego jak również chronił szyb przed zniszczeniem przez fale detonacyjne tworzone przez wybuchające w pobliżu pociski artyleryjskie większego kalibru. Czoło otworu poziomej części wyjścia ewakuacyjnego było również zamurowane w płaszczyźnie ściany szybu. W większości przypadków zabezpieczenie to wykonywane było z jednego rzędu cegieł. Do blokady wyjścia ewakuacyjnego używano dwuteowych belek stalowych (Fot. 10).
Wyposażono je w poprzeczne opory ułatwiające ich układanie. W późniejszym okresie otrzymały uchwyty. Oba rozwiązania zaistniały w niemieckich fortyfikacjach na wschodnich terenach w okresie międzywojennym, ale w różnych przedziałach czasowych. Jedną z najwcześniej budowanych pozycji obronnych była Pozycja Lidzbarska (niem. Heilsberg Stellung) w Prusach Wschodnich. Przeprowadzone rozeznanie na terenie Pozycji Lidzbarskiej wykazało stosowanie wyjścia ewakuacyjnego odpowiadające drugiemu rozwiązaniu już od 1933 roku (z roczną przerwą w 1934 roku). Fot. 02 prezentuje wyjście ewakuacyjne w schronie na ckm w tzw. kazamacie pancernej z 1933 roku na Pozycji Lidzbarskiej. Otwór wyjścia ewakuacyjnego w ścianie tylnej schronu nie był zabezpieczony drzwiami stalowymi od strony wnętrza.
Fot. 03. Widok wyjścia ewakuacyjnego schronu nr 410 [02] w miejscowości Głogów (Pozycja Odry).
Fot. 03. Widok wyjścia ewakuacyjnego schronu nr 410 [02] w miejscowości Głogów (Pozycja Odry).
Pierwsze rozwiązane stosowane było w latach 1933 – 1935 oraz drugie równolegle od 1933 roku w nowo wznoszonych obiektach fortyfikacyjnych Pozycji Pomorskiej (niem. Pommern Stellung). Nie oznacza to jednak, że każdy schron otrzymywał wyjście ewakuacyjne, szczególnie w przypadku wczesnych konstrukcji jednoizbowych lub w późniejszym okresie o niższej klasie odporności. We wczesnym okresie rozbudowy pozycji obronnej ten sam typ schronu mógł być wzniesiony na sąsiednich odcinakach w wersji z lub bez wyjścia ewakuacyjnego.
Dla zwiększenia poczucia bezpieczeństwa załogi schronu, wyjście ewakuacyjne zostało celowo umieszczone w izbie pogotowia schronu bojowego. Przykładem takiego rozwiązania może być schron z tzw. kazamatą pancerną na ckm z lat 1933 -1934 z Pozycji Lidzbarskiej. Otwór wejściowy w tym okresie nie był jeszcze chroniony stalowymi drzwiami (Fot. 02). Zastosowano wyłącznie blokadę przy pomocy belek dwuteowych, wsuwanych od góry w obustronnie wykonane pionowe kanały w ścianach bocznych wyjścia. Sposób zamknięcia został uznany w późniejszym okresie jako standardowy. Zmianie ulegała liczna rzędów blokady (Fot. 05). Była uzależniona od klasy odporności obiektu ( przy odporności obiektu B1 – dwa rzędy, przy C – jeden rząd). Przestrzeń za blokadą wypełniono murem ceglanym bez zaprawy łączącej. Na przestrzeni kilku lat zmienia się kolejność zastosowanych zabezpieczeń wyjścia ewakuacyjne (patrz Fot. 03 i Fot. 04). Modernizowano konstrukcję belek dwuteowych jak również kształt kanałów, w których były osadzane. Rysunek 01 prezentuje jedno z ostatnich rozwiązań wyjścia ewakuacyjnego, zalecanego w stosowaniu od 1944 roku.
Dostęp do wyjścia ewakuacyjnego od strony wnętrza schronu został ograniczony przez zastosowanie drzwi. Początkowo były to niekatalogowe drzwi starego typu. W późniejszym okresie zastosowano drzwi stalowe (niem. Stahltür) 51P8 oraz mniej materiałochłonne drzwi gazoszczelne (niem. Gasschutztür) 410P9 (Fot. 07). Drzwi stalowe 51P8 posiadały wymiary 0,6×0,8 m. Ich waga wynosiła 400 kg. Były wykonane w klasie odporność D. Waga drzwi gazoszczelnych 410P9 została zredukowana do 110 kg.
Godne uwagi jest zdjęcie Fot. 06 wyjścia ewakuacyjnego, wykonane w schronie pozycji obronnej Neckar-Enz-Stellung. Nad wejściem umieszczono charakterystyczny dla niemieckiej fortyfikacji napis eksploatacyjny: „Notausgang, Trager entfernen, Mauerwerk und Verputz durchstossen und nach oben minieren“. Informuje on o konieczności wykonania określonych czynności w celu opuszczenia schronu przy pomocy wyjścia ewakuacyjnego. Po otwarciu drzwi należało zdemontować blokadę, wykonaną z dwuteowników. Przebić mur ceglany. Następnie usunąć, opadające pod własnym ciężarem, sypkie wypełnienie pionowego szybu ewakuacyjnego. W celu opuszczenia schronu należało pokonać poziomy odcinek wyjścia ewakuacyjnego o długości równej grubości ściany zewnętrznej. Szerokość otworu wynosiła 0,6 m a wysokość 0,8 m. Następnie wspiąć się pionowym, ocembrowanym szybem na powierzchnię. Zadanie to umożliwiały stalowe klamry, osadzone w zewnętrznej ścianie schronu. Ostatnią niezbędną czynnością było usunięcie lekkiej pokrywy, przykrywającej szyb. Jej zadaniem była ochrona szybu przed zalewaniem przez wodę deszczową. Standardowo wykonywano odwodnienie szybu na poziomie zerowym schronu – na poziomie fundamentu. Szyb kończył się na poziomie zewnętrznej powierzchni stropu. Czy ta droga ewakuacji rzeczywiście gwarantowała załodze bezpieczne opuszczenie schronu?
Fot. 06. Wyjście ewakuacyjne schronu nr 97 pozycji obronnej Neckar-Enz-Stellung w pobliży miejscowości Gundelsheim w Niemczech (Fot. Rainer Zühlke).
[01] – W obiektach z 1933 roku wymiary otworu w przekroju poprzecznym wynosiły (szer. x wys.) 0,80 x 1,10 m.
[02] – schronem opiekuje się Głogowski Ruch Odkrywców Tajemnic (Grot).
[03] – Schron nie posiadał nasypu ziemnego. Był maskowany jako zabudowanie gospodarcze. Widoczne są elementy schronu, które w standardowym przypadku zakryte są nasypem ziemnym. Obiekt został przedstawiony w opracowaniu Regelbau R 105 – Niemiecki schron bojowy z 1939 roku.
[04] – schronem opiekuje się koło terenowe „Przedmoście Warszawa” Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji Pro Fortalicium.
Warunki terenowe oraz opracowany optymalny plan ogni wymagał w niektórych przypadkach wykonania zmian w konstrukcji wzorcowych obiektów. Rozwiązanie odbiegające od przyjętych standardów zastosowano dla schronu na ckm do ognia bocznego [01]. Schron, z wykorzystaniem segmentów blachy falistej typu H jako traconego szalunku, wzniesiono w 1932 roku na odcinku obrony przy szosie Orneta – Braniewo [02].
W celu zapewnienia optymalnych warunków prowadzenia ognia, schron zlokalizowano na stoku małego wzniesienia, poniżej jego maksymalnej wysokości. Położenie strzelnicy zapewniało możliwość postawienia płaskiej zapory ogniowej z ciężkiego karabinu maszynowego w wyznaczonym sektorze, czyli prowadzenia najbardziej skutecznego ognia bocznego na stałej wysokości nad poziomem gruntu bez konieczności zmiany podniesienia lufy broni maszynowej. Kilka lat później w podobny sposób lokalizowane były schrony dla broni maszynowej i przeciwpancernej należące do nowo wznoszonych umocnień wzdłuż zachodniej granicy państwowej między ZSRR a III Rzeszą [03] w 1939 roku.
Warunki terenowe wymusiły wykonanie schodni. Jej początek znajduje się na poziomie stropu obiektu. Schody usytuowane zostały poprzecznie do osi schronu. Mają szerokość 170 cm.
[02] – Podaję tylko przybliżone lokalizacje obiektów. Odpowiadam na pytania przy pomocy zakładki „kontakt”.
[03] – granicy wytyczonej zgodnie tajną częścią paktu Ribbentrop – Mołotow a nieznacznie skorygowanej po podpisaniu traktatu o granicach i przyjaźni we wrześniu 1939 roku. Wzniesione umocnienia nazywane są nieformalnie „Linią Mołotowa”.
Segmenty blachy falistej, jako nośne elementy konstrukcji, umożliwiały szybkie wznoszenie schronów. Po zakończeniu budowy nie były demontowane. Stanowiły sztywne zabezpieczenie przeciwodpryskowe. Chroniły załogę schronu przed odpryskami betonu, powstającymi podczas trafień pocisków w strop obiektu. W przekroju poprzecznym strop schronu posiadał zarys koła o promieniu 145 cm (Fot. 09). Stopy segmentów blachy falistej oparte były na poziomie posadzki. Sztywne szyny, znajdujące się w najwyższy punkcie sklepienia pozwalały na łączenie przeciwległych segmentów. Belka stropowa, utworzona przez dwie szyny przeciwległych segmentów, znajdował się w mierzony obiekcie na wysokości 188 cm nad poziomem posadzki. Do oszalowania jednoizbowego schronu bojowego na ckm o długości izby bojowej równej 200 cm niezbędne były cztery segmenty blachy falistej o długości belek równej 94 cm. Segment składał się z trzech podstawowych części: – szyny, dwóch arkuszy blachy falistej i stopy. Po zmontowaniu każdy segment otrzymywał zabezpieczenie antykorozyjne. Do tych celów stosowano porycie cynkowe. Szynę segmentu (Fot. 10, 1) blachy falistej wykonywano z ceownika 100 x 50. Do niej zamocowane były za pomocą nitów (Fot. 10, 3) dwa arkusze blachy falistej, ułożone na zakładkę. Proces nitowania blachy do belki stropowej prowadzono na zimno. Pomiędzy blachą a ramieniem ceownika umieszczano czworokątną podkładkę dystansową o kształcie zgodnym z profilem blachy.
Fot. 10. Segment blachy falistej typu H. 1. szyna – ceownik 100×50, 2. nit mocujący arkusze blachy falistej, 3. nit mocujący arkusz blachy falistej do szyny, 4. wycięcie w ramieniu ceownika na zacisk do szybkiego montażu, 5. stożkowy element ustalający, 6. otwór ustalający.
Ze względów oszczędnościowych stosowano w późniejszym okresie okrągłe podkładki. Górna belka miała długość 94 cm. Blach falista mocowana była do górnej belki tak, aby z obu stron wystawała na długość równą połowie zwoju. Dlatego też sąsiednie segmenty mogły być łączone na zakładkę. Blachę falistą tłoczono ze stali węglowej wyższej jakości. Głębokość tłoczenia wynosiła 70 mm (głębokość fali) a skok 90 mm (odległość pomiędzy najbliższymi wierzchołkami fali). W celu wykonania jednego segmentu stosowana dwa arkusze blachy falistej. Oba arkusze blachy łączono za pomocą nitów. Stopa segmentu blachy falistej wykonana była z kątownika nierównoramiennego 75 x 50. Blachę falistą mocowano za pomocą nitów do krótszego ramienia kątownika. W dłuższym ramieniu wykonano otwory o przekroju czworokąta 1,2 x 1,2 cm (Fot. 15) do mocowania segmentu do drewnianych belek za pomocą gwoździ hakowych.
Elementy bazujące umożliwiały uzyskanie żądanego położenia przeciwległych segmentów w procesie montażu. Dlatego też każda szyna posiadła stożkowy kołek (Fot. 10, 5) oraz otwór ustawczy. Stożkowe kołki zagłębiały się w otworach ustalającym montowanych segmentów. Blachy sąsiednich segmentów zachodziły na siebie (Fot. 12, 6), tworząc zakładki. Wymóg mocowania nachodzących na zakładkę końców segmentów blachy za pomocą nitów nie zawsze był realizowany.
Szyny segmentów blachy falistej mocowane był do siebie za pomocą dwóch zacisków. Zacisk do szybkiego mocowania jest niewidoczny od strony wnętrza schronu (Fot. 14). Obejmę zacisku wsuwano w czworokątne wycięcia (Fot. 10, 4), wykonane w stopach obu ceowników. Obrót dźwigni z mimośrodową krzywką dociskał do siebie szyny przeciwległych segmentów.
Zaprezentowane zdjęcia blachy falistej typu H wykonano dzięki udostępnieniu eksponatów przez koło terenowe „Przedmoście Warszawa” Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji Pro Fortalicium. Podziękowania dla pana Huberta Trzepałki.