Gazoszczelność schronu warunkowana była hermetycznością konstrukcji. Pomieszczenia otrzymały gazoszczelne drzwi a strzelnice wyposażono w zamknięcia z filcowymi uszczelkami. Urządzenia filtrowentylacyjne, zamontowane w wyznaczonych pomieszczeniach, tłoczyły wymagane ilości powietrza, tworząc w pomieszczeniach nadciśnienie. Nadciśnienie panujące w obiekcie zapobiegało przenikaniu do jego wnętrza gazów podczas ataku chemicznego. Nadciśnienie mierzone było za pomocą manometrów w kształcie litery „U”. Jego wartość określano za pomocą wysokości słupka wody, gdyż toksyczna rtęć nie została dopuszczona do stosowania.
Schron został wyposażony w nowoczesny układ wentylacji oparty na zasadzie bezpośredniego i pośredniego napowietrzania pomieszczeń. Do pomieszczeń bezpośrednio napowietrzanych należały izby bojowe (Rys. 03, 1,2) oraz izba gotowości bojowej (Rys. 03, 5). W tych pomieszczeniach zastosowano filtrowentylatory [01] HES 0,6. Filtrowentylatory tłoczyły do pomieszczeń powietrze z niewielkim nadciśnieniem. Powietrze było zasysane poprzez czerpnie powietrza i dostarczane rurami. Czerpnie zostały osadzone na tylnej ścianie schronu (Rys. 03. A). Wylot rury w pomieszczeniu z filtrowenylatorem (Rys. 03. B) zabezpieczono obrotowym zaworem [02] odcinającym 2ML01. Służył do zamknięcia dopływu powietrza, na przykład w przypadku ataku gazowego. Rury dostarczające powietrze do filtrowentylatorów oznaczono na rysunku żółtym kolorem.
Powietrze z izb bojowych, jako skarżone gazami prochowymi podczas prowadzania ognia z broni maszynowej, wypływało poprzez otwartą strzelnicę w płycie 7 P7 [03] na zewnątrz schronu. Nie było wykorzystywane do napowietrzania innych pomieszczeń.
Zgodnie z zaleceniami powietrze z izby gotowości bojowej mogło być użyte do napowietrzania pozostałych izb. Przepływało do kolejnych pomieszczeń rurami, osadzonymi w wewnętrznych ścianach. Te rury zaznaczono na rysunku czerwonym kolorem. Przepływ powietrza następowało zgodnie z malejący nadciśnieniem w kolejnych pomieszczeniach, Na rys. 03 zaznaczono strzałkami kierunek przepływu powietrza. Wlot rury w izbie o wyższym nadciśnieniu zabezpieczał jednokierunkowy zawór [04] nadciśnieniowym 4ML.01 (Rys. 03. C). Szczególnie istotny dla zachowania bezpieczeństwa był ostatni zawór w układzie wentylacji, zamocowany na rurze odprowadzającej powietrze ze śluzy przeciwgazowej na zewnątrz obiektu. Umożliwiał wypływ powietrza na zewnątrz schronu i zabezpieczał możliwość dostawania się skarżonego powietrza do schronu podczas uderzeń fal powietrznych o dużym nadciśnieniu, wytworzonych przez eksplozje pocisków artyleryjskich w pobliżu schronu. W celu zmniejszenia oddziaływania podmuchów powietrza o dużym nadciśnieniu, wylot rury zabezpieczono pancerzem o identycznej konstrukcji jak czerpnie powietrza i umieszczono w bocznej ścianie strzelnicy obrony wejścia i zapola (Rys. 03. D).
Stan zachowania schronów B1-7 na terenie Rejonu umocnionego Giżycko nie pozwolił na określenie obiegu powietrza w pomieszczeniu z szybem dla małej kopuły obserwacyjnej 9 P7. Jego kubatura została zredukowane do minimum. Tylko w niektórych obiektach zachował się fragment ściany oddzielającej pomieszczenie z kopułą od korytarza. W najlepszym przypadku była to część ściany korytarza od wejścia do izby załogi, ale nie obejmujący wejścia (na całej wysokości) do pomieszczenia z kopułą.
Schron bojowy o kryptonimie „Szyling”, wzniesiono jako jeden [01] z pięciu obiektów fortyfikacji stałej przewidzianych do obrony ważnego szlaku komunikacyjnego, prowadzącego od granicy państwowej ze Słowacją w kierunku Żywca. Schron wybudowano na wschodnim zboczu doliny potoku górskiego Krzyżówka, powyżej zabudowań południowej części miejscowości Krzyżowa.
Na uwagę zasługuje wyjątkowo silne uzbrojenie, jakie przewidziano dla omawianego obiektu. Schron miał posiadać jedno stanowisko 37 mm fortecznej armaty przeciwpancernej, trzy stanowiska broni maszynowej za strzelnicami ściennymi i prawdopodobnie jedno w kopule bojowej do ognia czołowego. Dwie strzelnice do ognia bocznego, o równoległych do siebie osiach strzelnic, ale o nietypowej konfiguracji, skierowano w kierunku doliny. Pierwszą od strony przedpola, chronioną bryłą schronu, przeznaczono dla ciężkiego karabinu maszynowego a drugą dla 37 mm armaty fortecznej wz. 38.
Stanowisko bojowe karabinu maszynowego
Stanowisko bojowe karabinu maszynowego w kopule pancernej lub za strzelnicą ścienną miało możliwość prowadzenia ognia z kątami podniesienia broni od – 150 do + 100. Sześćdziesięciostopniowy sektor ostrzału obejmował teren zbocza oraz dolinę wraz z drogą z dwoma mostami nad ciekami wodnymi. Właściwie zaprojektowane izby dla ciężkiego karabinu maszynowego na podstawie fortecznej umożliwiały zastosowanie do obrony zarówno 7,92 mm karabinu maszynowego wz. 08, jak i karabinu maszynowego wz. 30. Jedyne wątpliwości może budzić wysokość położenia strzelnicy do prowadzenia ognia w kierunku doliny Krzyżówki. Broń ustawiona na podstawie fortecznej posiadała punkt obrotu do zmiany kierunku ostrzału w osi strzelnicy, tuż przy płaszczyźnie stalowej płyty, osłaniającej stanowisko przed bezpośrednim ostrzałem. Przy prowadzenia ognia z ujemnymi katami podniesienia broni, tylna część karabinu maszynowego wraz celownikiem unosiła się do góry do 26 cm od położenia poziomego. Celowniczy zmuszony był do używania podestu.
Stanowisko bojowe 37 mm armaty fortecznej
Dla stanowiska armaty przeciwpancernej przewidziano duże pomieszczenie o podstawie czworokąta 2,20 x 2,40 m. W ścianie izby wykonano niesymetryczną wnękę na ustawienie podstawy fortecznej. Armata przeciwpancerna prowadziła ogień w kierunku doliny, którą przebiegał ważny szlak komunikacyjny, droga od granicy państwowej ze Słowacją do Żywca. Wybrano bezpieczną, ale zdaniem niektórych znawców przedmiotu nie optymalną lokalizację dla stanowiska ogniowego. Armata ogniem bocznym miała zwalczać ruchome cele na dystansie do 1000 m i nieruchome w odległości do 1500 m. Doświadczona obsada armaty mogła prowadzić ogień w pierwszym przypadku z szybkostrzelnością do 12 strzałów na minutę a do celów stacjonarnych 15 strzałów na minutę. Termin „strzelanie na dużych odległościach” stosowany był już w przypadku, gdy dystans do celu wynosił ponad 500 m.
Wymuszony położeniem stanowiska i ukształtowaniem terenu sposób prowadzenia ognia wymagał od celowniczego precyzyjnego określenia odległości, prędkości i kierunku poruszania się celu. Dowódca stanowiska – działonowy wyznaczał cel. Celowniczy obserwował cel, utrzymując go na pionowej linii celownika optycznego. Następnie wprowadzał wielkość niezbędnej poprawki na wyprzedzenie i oczekiwał aż cel osiągnie przewidywaną pozycję, optymalną do oddania skutecznego strzału. Zalecane były takie wartości wyprzedzenia, przy których pocisk uderzał w środek celu. Pojazd opancerzony lub czołg, obserwowany ze stanowiska bojowego stanowił dobrze widoczny cel o dużej powierzchni, posiadający zazwyczaj słabsze boczne opancerzenie.
Należy zwrócić uwagę, że stanowisko ogniowe, prowadzące ogień boczny było znacznie trudniejsze do zlokalizowania przez obsługę wozów pancernych niż stanowisko prowadzące ogień czołowy.
Przeprowadzone analizy i badania
Na podstawie analizy zachowanej dokumentacji konstrukcyjnej 37 mm fortecznej armaty przeciwpancernej przyjęto sektor ostrzału w płaszczyźnie poziomej równy 500, mimo że we starszych publikacjach, dotyczących polskich fortyfikacji, szacowano jego wartość na 300. Standardowe stanowisko fortecznej armaty przeciwpancernej, za jakie uznano zastosowane w obiektach Górnego Śląska, pozwalało na prowadzenie ognia przy kątach podniesienia broni od – 50 do +150 [02].
Podczas inwentaryzacji schronu zostało określone przewidywane położenie osi głównej strzelnicy dla stanowiska 37 mm fortecznej armaty przeciwpancernej. Następnie wyznaczono przewidywany sektor ostrzału wynoszący 500 w płaszczyźnie poziomej, rozłożony symetrycznie po 250 względem osi głównej. Przy pomocy narzędzi, udostępnionych użytkownikom Geoportalu, wykonano profil terenu w trzech przekrojach, w płaszczyźnie pionowej osi strzelnicy oraz w płaszczyznach pionowych obu linii wyznaczających sektor ostrzału. Wykres profilu terenu umożliwia określenie odległości oraz różnicy wysokości pomiędzy stanowiskiem ogniowym a wskazanymi punktami w terenie. Te zaś wielkości pozwalają na obliczenie kąta celowania dla wskazanych punktów. W celu określenia wielkości kątów podniesienia lufy dla wskazanych w terenie punktów oraz z powodu braku dostępu do tabel strzelniczych dla 37 mm armaty przeciwpancernej wz. 36 autor niniejszego opracowania przyjął, że na dystansie do 500 metrów tor pocisku przeciwpancernego, wystrzelonego z 37 mm armaty przeciwpancernej wz. 36 pokrywa się z linią celowania. Uproszczenie to nie wprowadza dużego błędu, gdyż przeprowadzone badania balistyczne wykazały, że na dystansie 700 metrów przewyższenie toru lotu pocisku względem poziomej linii celowania wynosi zaledwie 0,70 metra i zwiększa się do 1,30 metra na dystansie równym 1000 metrów. W praktyce oznaczało to, że płaski tor pocisku przeciwpancernego, wystrzelonego z 37 mm armaty przeciwpancernej wz. 36 umożliwiał przy niezmiennym ustawieniu celownika „700” zwalczać cele w przedziale odległości 400 – 800 m.
Przy pomocy standardowych narzędzi, dostępnych na geoportal.gow.pl oszacowano możliwość obrony ważnego traktu komunikacyjnego z granicy ze Słowacją do Żywca przez stanowisko 37 mm armaty ppanc w schronie na wschodnim stoku wzniesienia w miejscowości Krzyżowa:
– Cel poruszający się drogą z granicy państwowej od granicy państwowej ze Słowacją w kierunku Żywca wjeżdża w przewidywany sektor ostrzału armaty fortecznej w punkcie B (Fot. 05), oddalony był od stanowiska ogniowego A o 347 metrów. Różnica wysokości pomiędzy położeniem celu w punkcie B a stanowiskiem ogniowym A wynosi 57 m. Obliczony kąt pomiędzy linią celowania dla armaty przeciwpancernej a poziomem wynosi około – 90 21’.
– Cel poruszający się po drodze od granicy państwowej w kierunku Żywca, a znajdujący się w osi strzelnicy armaty fortecznej (Fot. 05) w punkcie C, oddalony był od stanowiska ogniowego A o 350 metrów. Różnica wysokości pomiędzy położeniem celu w punkcie C a stanowiskiem ogniowym A wynosi 61 m. Obliczony kąt pomiędzy linią celowania a poziomem wynosi około – 90 52’.
– Cel dojeżdżający drogą od strony przejścia granicznego do mostu nad ciekiem wodnym (Fot. 05, punkt C), oddalony był od stanowiska ogniowego o 501 metrów. Różnica wysokości pomiędzy położeniem celu w punkcie C a stanowiskiem ogniowym A wynosi 65 m. Obliczony kąt pomiędzy linią celowania a poziomem wynosi około – 70 23’.
Analiza zachowanej dokumentacji konstrukcyjnej 37 mm armaty fortecznej wz. 38 wykazała możliwość prowadzenia ognia z kątami podniesienia broni od – 50 do +150. Natomiast wyznaczone cele w terenie można zniszczyć przy obliczonych kątach podniesienia broni o wartościach zawartych w przedziale od – 90 52’ do – 70 23’.
Zastosowane narzędzia pozwalają jedynie na oszacowanie wielkości kątów poniesienia lufy armaty przeciwpancernej. Można jednak przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że droga prowadząca z przejścia granicznego w kierunku Żywca nie znajdowała się lub przebiegała na wyjątkowo krótkim odcinku sektora ognia standardowej 37 mm fortecznej armaty przeciwpancernej schronu na zboczu wzgórza Krzyżowa.
Płyta pancerna, przeznaczona do ochrony stanowiska a jednocześnie mocująca jarzmo kuliste armaty przeciwpancernej, wymagała zmian konstrukcyjnych w celu dostosowania stanowiska do warunków terenowych.
[01] – Z planowanych 5 schronów bojowych do wybuchu wojny wybudowano 3 obiekty. Zostały częściowo wyposażone. Kryptonim schronu „Szyling” to współcześnie nadana nazwa schronu.
[02] – Do zgrubnego ustawiania fortecznej armaty przeciwpancernej służyła skala podniesień i skala kierunku.
Skala podniesień posiadała określone przedziały od 100 do 0 i od 0 do 300. Jedna podziałka odpowiadała 5 tysięcznym artyleryjskim (1280 podziałek na obwodzie koła). Czerwonym lakierem zaznaczono na skali rysy i cyfrę „0” oraz dwie graniczne „90” i „270”. Pozostałe rysy i cyfry naniesiono lakierem o żółtym kolorze. Zatem skraje wartości podniesienia lufy wynoszą od – 50 3,7’ do + 150 11’. Po przeprowadzeniu analizy konstrukcyjnej armaty określono możliwy maksymalny zakres prowadzenia ognia w zakresie od – 50 3,7’ do 170 30’ o ile pozwalało na to rozglifienie strzelnicy. Przyjęto łączny sektor ostrzału – 50 do 150 w płaszczyźnie pionowej.
Na skali kierunków w zakresie od 450 do 0 oraz od 0 do 450. Jedna podziałka odpowiadała 5 tysięcznym artyleryjskim (1280 podziałek na obwodzie koła). Na czerwono zaznaczono skraje rysy oraz cyfry „450” oraz „0”. Pozostałe rysy i cyfry lakierem żółtym. Zatem skraje wartości kierunkowego ustawienia lufy wynoszą od 250 18’ do 0 i od 0 do 250 18’. Przyjęto łączny sektor ostrzału w płaszczyźnie poziomej 500.
Do osłony niemieckich stanowisk ogniowych broni maszynowej, zlokalizowanych w terenie wymagającym prowadzenie ognia z ekstremalnie ujemnymi katami podniesienia broni, przewidziano 10 cm płytę stalową ze strzelnicą i szczeliną obserwacyjną. Płyta otrzymała oznaczenie 454 P01. Jej strzelnica przeznaczona była do prowadzenia ognia z broni maszynowej w sektorze 650 określonym w płaszczyźnie poziomej oraz z ekstremalnymi kątami podniesienia broni od -350 do +100, mierzonymi w płaszczyźnie pionowej. Dla porównania stalowa płyta typu 7 P7, jedna z najczęściej stosowanych w niemieckiej fortyfikacji, posiadała ten sam sektor ostrzału w płaszczyźnie poziomej, ale umożliwiała prowadzenie ognia z kątami podniesienia broni tylko w zakresie od -150 do +50 w płaszczyźnie pionowej.
Płyta stalowa 454 P01 o wymiarach gabarytowych 3400 x 3000 x 100 mm przeznaczona była dla izby bojowej o szerokości 2,20 m i wysokości 2,20 m. Te wymagania spełniały izby bojowe schronów nowej serii projektowej „100”, wdrażanej od 1938 roku. Oś strzelnicy przesunięto około 20 cm na prawo ze względu konieczność zapewnienia miejsca dla stanowiska dowódcy broni. Dla niego przeznaczona była szczelina obserwacyjna, obejmująca wyznaczony do obrony sektor ostrzału. Szczelina zamykana była zasuwą, przesuwną pomiędzy dwoma poziomymi prowadnicami. Filcowa podkładka, zamocowana pomiędzy zasuwą a płaszczyzna płyty, zapewniała gazoszczelność zamknięcia po dociśnięciu zasuwy przez dwa pokrętła.
7,92 mm karabin maszynowy MG 08 ustawiono na podstawie fortecznej 638 S2, która wraz z odpowiednio zaprojektowaną strzelnicą płyty 454 P01 miała zapewnić wymagany sektor ostrzału. Przesuwne sanie dla podstawy fortecznej zamocowano do standardowego stolika typu 375 S01 z ukosowanymi tylnymi narożnikami. Po prawej stronie stolika tradycyjnie zajmował miejsce taśmowy. W jego kierunku przesuwała się na rolkach, pomiędzy poziomo zamocowanymi prowadnicami, masywna zasuwa strzelnicy ckm.
Tak zaprojektowane stanowiska zapewniały standardowe warunki do prowadzenia skutecznej obrony, ale nie w przypadku ognia o ekstremalnie ujemnych kątach podniesienia broni. Należy zwrócić uwagę, że przy tylce wraz z komorą zamkową unoszą się do góry przy ujemnych kątach podniesienia karabinu maszynowego. Dlatego też, w celu zapewnienia celowniczemu dogodnych warunków do obsługi broni, zaprojektowano drewniany podest skrzynkowy. Całkowita wysokość podestu wynosiła 0,40 m, a szerokość 1,00 m. W podeście wykonano wycięcie, tak aby można było dosunąć go do ramy nośnej stolika.
[01] – Opracowano na podstawie „M.G. Wirkung aus Befestigungsanlagen beim einem Winkelbereich bis 350 “ z 1939 roku.
Konstrukcja obiektów fortyfikacji stałych, wznoszonych na wschodniej granicy Francji od kanału La Manche na północy do Morza Śródziemnego na południu, musiała być dostosowana do zmieniających się warunków terenowych. Wprowadzono również modyfikacje elementów pancernych, chroniących stanowiska bojowe przed ostrzałem.
Na odcinkach górskich, trudnych do forsowania przez oddziały piechoty, do prowadzenia ognia bocznego przewidziano stanowiska bojowe dla 7,5 mm ręcznego karabinu maszynowego model 1924 M29. Do ochrony stanowiska przed bezpośrednim ostrzałem zastosowano standardowy pancerz strzelnicy typu A. Optymalne wykorzystanie sektora ostrzału w płaszczyźnie pionowej dla obiektów wzniesionych na stromych stokach wzniesień uzyskano przez odpowiednie pochylenie pancerza.
Stanowiska bojowe do ognia bocznego chronione były przed bezpośrednim ostrzałem bryłą schronu oraz orylonami. Wyjątkowo długie orylony oraz wzmacniające ich konstrukcję żelbetonowe schody (wykonane na całej ich długości od strony zapola) skutecznie zabezpieczały również równie ogniowe przed zasypaniem przez przemieszczający się grunt podczas ostrzału artyleryjskiego.
Dla kopuły obserwacyjno-bojowej (fr. cloche guetteur et fusil-mitrailleur Modele 1929 type A) model 1929 typ A, najczęściej stosowanej na Linii Maginot, opracowano trzy rozwiązania konstrukcyjne strzelnic dla 7,5 mm karabinu maszynowego model 1924 M29. We wszystkich przypadkach sektor ostrzału mierzony w płaszczyźnie poziomej wynosił 720. Pozwalało to, przy 5 strzelnicach rozmieszczonych na obwodzie cylindrycznej części kopuły, na prowadzenie obrony okrężnej. Standardowe rozwiązanie, przeznaczone dla obiektów na nizinnych terenach, umożliwiało prowadzenie ognia w zakresie 34 stopni z kontami podniesienia od -170 do +170.
Dwa pozostałe rozwiązania konstrukcyjne strzelnic przewidziano dla alpejskich terenów przy granicy z Włochami raz górzystych w Alzacji i Lotaryngii. Typ strzelnicy, określany jako specjalny, stosowany był przeważnie w górzystym terenie północnej części Linii Maginot. Pozwalał na prowadzenie ognia z ujemnymi katami podniesienia broni od -270 do +170. Trzeci typ strzelnicy sprawdzał się w ekstremalnych warunkach terenowych, gdyż zapewniał symetrycznie rozłożony sektor ostrzału 54 stopni, mierzony w płaszczyźnie pionowej.
Prowadzenie ognia z kątami podniesienia broni od -270 wymusiło zmianę wysokości położenia strzelnicy na cylindrycznej części kopuły. Strzelnica, przeznaczona do prowadzenia ognia z ekstremalnie ujemnymi kątami podniesienia broni, znajdowała się na niżej niż standardowa. W wyniku przeprowadzonej optymalizacji rozwiązania ograniczono do minimum część kopuły narażonej na bezpośredni ostrzał nieprzyjaciela, czyli wysuniętej ponad poziom stropu obiektu.
[01] – Wzniesienie Bieseberg położone jest 10 km na wschód od miejscowości Bitche (Sektor Fortyfikowany Wogezy, Podsektor Philippsbourg), po południowej stronie D35.
Zjawisko rażenia odłamkami pancerza lub żelbetonu (w literaturze fachowej określane jako efekt Hopkinsona), nawet w przypadku braku przebicia przez konwencjonalny przeciwpancerny pocisk, znane było już z doświadczeń I Wojny Światowej. W celu wyeliminowania skutków efektu Hopkinsona stosowano wewnętrzne pancerze. Niektóre typu kopuł, produkowane w okresie międzywojennym przez Zakłady Ostrowieckie uzyskały pancerz wewnętrzny umieszczony pod sklepieniem kopuły. Po między pancerzem podstawowym zewnętrznym a wewnętrznym pozostawała szczelina o zmiennej szerokości, dochodząca do 30-40 mm.
Pierwszym staliwnym pancerzem, wykonanym w Zakładach Ostrowieckich z zamontowaną osłoną przeciw odłamkową (pancerzem wewnętrznym) był jednostrzelnicowy pancerz z 1934 roku na ciężki karabin maszynowy, popularnie nazywany „haubą” (więcej >). Pancerz wewnętrzny wykonano z tłoczonej blachy o grubości 15 mm. Został przyspawany elektrycznie do staliwnego korpusu a następnie pokryty wygłuszającą wykładziną korkową.
Drugim pancerzem, którego konstrukcję możemy poznać, jest kopuła bojowa na ckm Z.O. z 1938 roku. Pancerz wewnętrzny (Fot. 04, b.) podtrzymywany był od spodu przez pierścień (Fot. 04, a.). Zewnętrzna średnica pierścienia odpowiadała wewnętrznej średnicy kopuły w miejscu mocowania. Przed montażem pierścień został podzielony na kilka segmentów, które kolejno wsuwano pod umieszczony w kopule pancerz wewnętrzny. Następnie segmenty połączono ze sobą i z pancerzem wewnętrznym krótkimi elektrycznie wykonanymi spoinami. W przypadku kopuł bojowych W.I. z 1938 na ckm roku wprowadzono w pancerzu wewnętrznym dodatkowo cztery gwintowane otwory technologiczne. Przez wkręcenie wkrętów wprowadzano wstępny docisk łączonych elementów, który ułatwiał przeprowadzenie zabiegu spawania.
Opisaną konstrukcję prezentuje nam kopuła osadzona w stropie schronu w Wymysłowie. Stan zachowania kopuły jest wynikiem przeprowadzonych 5 grudnia 1939 roku testów z ładunkami kumulacyjnymi. Saperzy niemieccy zastosowali ładunki o różnej mocy w ramach prac sprawdzających nowo opracowany typ broni przed planowanym atakiem na belgijski Fort Eben Emael. Na zewnętrznej powierzchni pancerza pozostały charakterystyczne wgłębienia z otworem w osi (Fot. 02).
Mniejszy ładunek o wadze 12,5 kg dokonał plastycznego odkształcenia zewnętrznej ściany pancerza o średnicy 30 cm. W osi pozostał krater. Pancerz nie została przebity, ale na wewnętrznej stronie pancerza pojawiły się ubytki materiału. Większy ładunek o wadze 50 kg dokonał przebicia stalowej ściany o grubości 16 cm i rozerwania wewnętrznego pancerza. Został również uszkodzony betonowy podest. Na zewnętrznej powierzchni pancerza pozostało plastyczne odkształcenie o średnicy 50 cm oraz przelotowy krater o nie regularnej powierzchni. Na wewnętrznej ścianie pancerza (Fot. 04, c.) pojawiły się ubytki materiału a strefa ich powstania może być opisana okręgiem (Fot. o3 i Fot. 04, d.) o średnicy 70 cm.
Podobne próby z wykorzystaniem ładunków kumulacyjnych przeprowadzono w tym samym okresie również na czechosłowackich kopułach. Charakterystyczne ślady po odpalonych ładunkach kumulacyjnych posiada kopuła schronu R-S 86 „U paseku” w Górach Orlickich.
Stanowisko bojowe w sześciostrzelnicowej kopule 35 P8, „młodszej siostry” 20 P7, reprezentuje idealną wprost formę stanowiska dla dwóch ciężkich karabinów maszynowych na przesuwnych między strzelnicami podstawach fortecznych. Kopuła pancerna w połowie lat trzydziestych zeszłego stulecia stanowiła trudny do zniszczenia cel. Przy wyjątkowo małych gabarytach mogła prowadzić skuteczną obronę w sektorze 360 stopni. Dlatego też zastosowanie sześciostrzelnicowych kopuł było zalecane tylko tam, gdzie ukształtowanie terenu umożliwiało ich optymalne wykorzystanie.
Schron Regelbau B1-26 z sześciostrzelnicową kopułą bojową i z pomieszczeniem dla drużyny piechoty (niem. Stand mit 6-Schatten-Panzerturm u. Gruppe) otrzymał kopułę pancerną 35 P8. Pancerz wykonano w klasie odporności B1 na ostrzał. W katalogu konstrukcji standardowych Panzeratlas z 1942 roku grubość ściany pancerza określono na 120 mm. Niuanse konstrukcji pancerza widoczne są dopiero w przekroju wzdłużnym pancerza, a taki dostępny jest jedynie w Pz.W. 677. Schron znajduje się w południowej części Frontu Fortecznego Łuku Odry-Warty (niem. FF OWB), w pobliżu miejscowości Mostki. Kopuła została zniszczona, jej część wycięto przy pomocy palnika acetylenowo-tlenowego.
W strefie narażonej na bezpośredni ostrzał, czyli najbardziej zagrożonej podczas prowadzenia obrony, grubość pancerza na wysokości strzelnic dochodzi do 18 cm (Fot. 03). Tuż poniżej, na wysokości osadzenia w żelbetonowym stropie schronu, zmniejsza się do 13 cm. Przejście wykonano łagodnym łukiem w celu wyeliminowania zjawiska karbu. Tak zaprojektowana zmiana grubość pancerza kopuły była optymalna w połowie lat trzydziestych ze względu zapewnienie bezpieczeństwa załodze, konstrukcję strzelnic i koszty produkcji.
Szybki rozwój broni przeciwpancernej spowodował obniżenie wysoko szacowanych wartości obronnych kopuł pancernych. W roku 1944, w ramach modernizacji obiektów wchodzących w skład Fortecznego Frontu Łuku Odry-Warty, zdecydowano zabezpieczyć żelbetonową ścianą część kopuły narażonej na bezpośredni ostrzał od strony przedpola. Żelbetonowa ściana przysłoniła 2 sąsiadujące strzelnice. Schron mógł prowadzić ogień boczny i w kierunku zapola. W zależności od lokalizacji schronu schronu poddanego modernizacji i warunków terenowych uzyskano praktyczny sektor ostrzału około 198 stopni w przypadku Pz.W. 874 a dla Pz.W. 861 jeden z największych, wynoszący aż 245 stopni. Obrona opierała się na systemie ogni bocznych. Zmodernizowane schrony utraciły możliwość obrony bezpośredniej ogniem czołowym.
W większości przypadku zmodernizowanych schronów typu B1-26 na Fortecznego Frontu Łuku Odry-Warty, brak możliwości oddziaływania bronią maszynową z kopuł w kierunku przedpola, rozwiązano przez dodanie polowych stanowisk broni maszynowej. W zależności od przebiegu linii obrony i ukształtowania terenu schrony B1-26 otrzymały do 3 trzech obiektów umocnień polowych do obrony okrężnej typu Ringstand Rs-58c. Zostały wzniesione w bezpośrednim sąsiedztwie zmodernizowanego schronu. Uzupełniony w ten sposób system ogni wyeliminował martwe pole na przedpolu schronu B1-26.
W okresie międzywojennym nie stosowano jednolitego nazewnictwa dla polskich kopuł, co pokutuje do dnia dzisiejszego. W korespondencji lub dokumentacji rysunkowej, pojawiały się określenia „klosz” (Fot. 01), „dzwon pancerny”, „kopułka”, czy „wieżyczka”. Stosowanie w dokumentach oficjalnych określeń typu „kopuła obserwacyjna wg. Instrukcji Fort. 15-1936” było wyjątkowo rzadkie. Do ciekawych dokumentów należy pismo L.1256/I.S./Srud. 38/tjn. Inspektora Saperów gen. bryg. Dąbkowskiego do gen. Kutrzeby z dnia 27.06.1938 roku [01].
SZTAB GŁÓWNY INSPEKTOR SAPERÓW
L.1256/I.S./Stud. 38/tjn. Warszawa 27 CZER 1938 Kopułki panc. dla c.k.m. – zastępcze –
PAN GENERAŁ DO PRAC PRZY G.I.S.Z. GEN. BRYG. KUTRZBA w miejscu
W odpowiedzi na pismo Pana Generała L.dz. 388/tjn. 38 prze- syłam w załączeniu wyciągi z prób ostrzeliwania kopułek pan- cernych dla c.k.m. zastępczych, przeprowadzonych komisyjnie w dniach 24, 25.1X.i 9.X.1934 r. oraz w dniu 22.03.1938.
Jak z tych prób wynika kopułka opisana w Instr. Fort. 47-1935 odpowiada swemu zadaniu – jest lekka, łatwa w transporcie i w montażu, wytrzymuje trafienie pocisków c.k.m., odłamki gra- natów a nawet pojedyncze pociski 75 mm.
Do kopułki tej może być wmontowany c.k.m. wz. 30 i r.k.m. wz. 28.
Cena takiej kopułki z blachy stalowej A 45, tłoczonej grubości 30 mm, z podstawą do c.k.m. wynosi wg ostatnich ofert z lipca 1937 r. ok. 2.500 zł. przy zamówieniu 100 szt.
Obecnie jest w opracowaniu kopułka, której górna część /narażona/ jest ze stali lanej, o grubości 60 mm. Koszt takiej kopułki będzie jednak wyższy, a ponadto kopułka ta będzie zna- cznie cięższa, ponieważ górna część tylko tej kopułki ważyć będzie ok. 1000 kg, t.j. tyle ile waży cała kopułka wg. Instr. Fort. 47-1935
Inspektor Saperów
Dąbkowski Gen. bryg
W piśmie zatytułowanym „Kopułki ppac. dla ckm. – zastępcze, gen Dąbkowski z 27 czerwca 1938 roku przedstawia informację o dwóch kopułach dla ciężkiego karabinu maszynowego, które poddano próbnemu ostrzałowi.Pierwsza z nich została wykonana z tłoczonej blachy A 45 o grubości 30 mm. Odpowiada wymaganiom instrukcji Fort 47-1935. Z wyjątkowo lakonicznego pisma dowiadujemy się o pracach nad kolejną kopułą o korpusie odlewanym o grubości ścinki 60 mm.
Dodatkowe informacje na temat wspomnianych kopuł pojawiły się w sprawozdaniach z próbnych strzelań, o których wspomina gen. Dąbkowski. W dniach 24,25.IX.i 9.X.1934 roku na poligonie w Rembertowie przeprowadzono strzelania do tak zwanych „schronów przewoźnych” [01]. Wśród trzech konstrukcji zaistniał tylko jeden prototyp kopuły – schronu przewoźnego według opracowania Wydziału Fortyfikacyjnego Departamentu Budownictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych pod dowództwem ppłk Józefa Siłakowskiego. Prototyp pancerza został wykonany z blachy o grubości o 25 mm ze stali węglowej A-45. Składał się z trzech części o konstrukcji spawanej do montażu za pomocą śrub. Grubość zastosowanej blachy dla kolejnych egzemplarzy miała wynosić 30 mm.
Kolejne próbne strzelania, o których wspomina gen. Dąbkowski, prowadzone są 22 marca 1938 roku w Forcie XVIb w Modlinie. Zgodnie z określeniami zawartymi w sprawozdaniu ostrzałowi zostały poddane kopuły zastępcze i blachy pancerne. Pierwsza z kopuł zastępczych została wykonana z tłoczonej blachy ze stali węglowej A-45 o grubości 30 mm. Druga kopuła, odlana w Hucie Zygmunt ze staliwa chromoniklowego, posiadała grubość pancerza równą 60 mm [02]. Obie kopuły osadzono obok siebie na tej samej wysokości w żelbetonowej ścianie. Trzecim celem była płyta pancerna o grubości 40 mm [03].
Badaczom historii polskich fortyfikacji stałych znana jest koncepcja z 1937 roku o lekkich kopułach dla ckm. Kopuły te, wykonane z tłoczonej blachy węglowej, miały być osadzone w stropach schronów, wznoszonych w pasie działania Armii Baranowicze. Zaistniała wtedy propozycja gen. Piskora, aby cześć górną kopuły ze stali tłoczonej A 45, narażoną na bezpośredni ostrzał, wykonywać ze stali stopowej o powiększonej zawartości chromu [04].
Podsumowanie
Gen. Dąbkowski określa kopułę, którą cechą charakterystyczną była konstrukcja ze stali węglowej o grubości 30 mm, jako „zastępczą”. Odpowiada ona wymaganiom prototypu kopuły określanej jako „kopuły – schronu przewoźnego” lub „schronu przenośnego na c.k.m” z 1934 roku. Ma jednocześnie spełniać ogólne wytyczne, określone w Instrukcji Fort. 47-1935. W roku 1937 przewiduje się zastosowanie kopuł „zastępczych”, w nowo wznoszonych schronach w pasie działania Armii Baranowicze.
Druga z kopuł, o której wspomina gen Dąbkowski, posiada pancerz grubości 60 mm. Odlewana była ze staliwa chromoniklowego. Parametrami odpowiada kopule obserwacyjno-bojowej, produkowanej przez Huty Zygmunt [05].
[03] – W procesie produkcji płyta została poddana procesowi nawęglania i hartowania (cementowanie – nazwa historyczna). Dzięki zastosowanemu procesowi obróbki cieplno-chemicznej uzyskiwano twardszą powierzchnię zewnętrzną płyty, która zwiększała odporność na przebicie rdzeniowym pociskiem przeciwpancernym. Twardość płyty malała w funkcji odległości od nawęglonej zewnętrznej powierzchni. Zachowano tylną – plastyczną część płyty, która miała przeciwdziałać powstawaniu odprysków pancerza podczas uderzeń pocisków.
[04] – CAW 302.4.4215 – pismo gen. dyw. Piskora do Inspektora Saperów z 25.07.1937 r.
Część schronów odcinka Bruchmühle Pozycji Pomorskiej otrzymała stanowiska do łączności optycznej [01]. Zgodnie z zaleceniami z 1935 roku, które zabraniały w niemieckiej fortyfikacji stałej dodatkowego osłabiania zewnętrznych ścian schronów, umieszczono stanowisko łączności na zewnątrz obiektu. Zlokalizowano je w typowym dla fortyfikacji niemieckiej tego okresu zagłębieni terenu przy elewacji wejściowej schronu. Dwie rury, niezbędne do prowadzenia łączności optycznej, osadzono w murze oporowym przedłużającym ścianę obiektu.
Łączność optyczną stosowano również w polskiej fortyfikacji stałej. Stanowisko do łączności umieszczone było wewnątrz schronu. Na załączonym zdjęciu Fot. 01 widoczne są rury do łączności optycznej jednego z polskich schronów, wzniesionych w 1939 roku w pobliżu miejscowości. Krzyżowa. Przewidziano łączność w dwóch kierunkach. W ścianie schronu osadzono dwie pary rur. Wylot rur do łączności zabezpieczony był od wewnątrz uchylnymi stalowymi drzwiczkami.
Nasuwa się pytanie, czy umieszczenie w jednym narożniku izby bojowej wyrzutni ładunków oświetlających sektor ognia stanowiska ckm, zrzutni granatów o raz dwóch par rur do łączności optycznej można uznać za optymalne?
Dwa polskie schrony o kryptonimach Sęp i Sabała, wybudowane w 1939 roku na Półwyspie Helskim, miały otrzymać po jednej kopule na ciężki karabin maszynowy i po jednej kopule uzbrojonej w armatę przeciwpancerną.
Niezbędne prace związane z opracowaniem konstrukcji kopuły i fortecznej armaty przeciwpancernej wykonało Stowarzyszenie Mechaników Polski z Ameryki w zakładzie w Pruszkowie pod Warszawą. Przewidywano do tego celu adaptować 37 mm armatę przeciwpancerną wz. 36., produkowaną na licencji szwedzkiej firmy Bofors od lipca 1936 roku w zakładzie w Pruszkowie. Opracowano forteczną podstawę armaty do mocowania w kopule oraz konstrukcję jarzma kulistego, pozwalającego na osadzenia lufy armaty w ścianie bocznej pancerza. Wykonano drewniany model kopuły o średnicy wewnętrznej 160 cm w zakresie niezbędnym do sprawdzenia możliwości obsługi armaty przeciwpancernej w jej skrajnych ustawieniach. Podobne doświadczenia przeprowadzano również z drewnianymi modelami izb bojowych dla ciężkiego karabinu maszynowego na podstawie fortecznej. Tak jak w przypadku armaty pancernej wątpliwości dotyczyły możliwości obsługi ckm w skrajnych położeniach. Sytuację komplikowało niejednolite uzbrojenie schronów bojowych. Przewidzianym ciężkim karabinem maszynowym dla polskich fortyfikacji na Wschodzie był Maxim wz. 08 a w zachodniej Polsce ckm wz. 30. W przypadku ckm wz. 30 taśmowy zajmował miejsce po lewej stronie, a dla Maxima po prawej stronie. Ta z pozoru drobna różnica komplikowała fortyfikatorom optymalizację pomieszczeń bojowych.
W styczniu 1938 roku wykonano próby doświadczalne z przygotowanym drewnianym modelem kopuły na armatę przeciwpancerną w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie pod Warszawą. Przeprowadzono doświadczalne strzelanie. Z oddanych 14 strzałów tylko jeden pocisk osiągnął cel. Komisja Doświadczalna CWP pod kierownictwem ppłk. dypl. Aleksandra Dmytraka zwróciła uwagę, że podstawa forteczna armaty wymagała usztywnienia a przekonstruowaniu osłona celowniczego z urządzeniem do odprowadzenia łusek. Zdaniem komisji uniemożliwiała czyszczenie lufy z wnętrza kopuły. Drewniany model kopuły pozwolił na doświadczalne określenie możliwości obsługi armaty przy obrocie podstawy fortecznej od – 22,5° do +22,5° w płaszczyźnie poziomej przy oczekiwanym sektorze ognia w zakresie 50°-60° i kącie podniesienia od -5 do +15 stopni przy wymaganym od -10° do +20°.
W schronach fortyfikacji stałej, wznoszonych w okresie międzywojennym, stosowano zabezpieczenie przeciwodpryskowe na wewnętrznych powierzchniach ścian zewnętrznych, narażonych na bezpośredni ostrzał. Zabezpieczenie przeciwodpryskowe miało chronić załogę obiektu przed rażeniem przez odłamki betonu, powstałe po uderzeniu pocisku większego kalibru po przeciwległej stronie ściany. Rozróżnia się sztywne i elastyczne zabezpieczenie przeciwodpryskowe. W większości przepadków stropy obiektów zabezpieczano przy pomocy arkuszy stalowej blachy rozłożonych pomiędzy belkami, które podtrzymywały strop. Również sztywne zabezpieczenie przeciwodłamkowe mogły otrzymać ściany narażone na bezpośredni ostrzał. Zdjęcie 02 prezentuje izbę bojową bloku bojowego małej grupy warownej „Rohrbach”, wniesionej w 1938 roku. Stosowano połączenia nitowane elementów przeciwodpryskowych. Grupa warowna wchodziła w skład umocnień „Linii Maginot”.
Doświadczenia I wojny światowej wykorzystali również sowieccy fortyfikatorzy. Standardowym zabezpieczeniem ścian narażonych na ostrzał były arkusze blachy stalowej (Fot. 03), umieszczone pomiędzy pionowymi dwuteowymi belkami nośnymi. Arkusze blachy zostały dodatkowo usztywnione poprzez stalowy drut, mocowany do zbrojenia ściany.
Również polscy fortyfikatorzy w okresie międzywojennym poszukiwali optymalnego zabezpieczenia załogi schronu przed oddziaływaniem odłamków betonu ze ścian narażonych na bezpośredni ostrzał nieprzyjaciela. Preferowanym rozwiązaniem, po przeprowadzonych badaniach doświadczalnych pod koniec 1935 roku, było zastosowanie siatki przeciwodpryskowej jako elastycznego zabezpieczenia. Arkusze jednolitej siatki układano bezpośrednio na wewnętrznym szalunku ściany przed procesem betonowania. Kolejne arkusze powinny na siebie zachodzić i być połączone drutem. Przewidywano mocowanie siatki do prętów zbrojeniowych.
Jednolita siatka przeciwodpryskowa widoczna jest jedynie w pomieszczeniach nieotynkowanych. Świetnie zachowała się w nieukończonym schronie broni maszynowej do ognia dwubocznego, wzniesionym w pobliżu miejscowości Gliniski pod Augustowem [01]. Budowa schronu rozpoczęła się w lipcu 1939 roku i nie została ukończona przed wybuchem wojny. Zdjęcie 04 prezentuje aktualny stan zachowanie nieotynkowanej izby.
Jednolitą (monolityczną) stalową siatkę produkowano z arkuszy blachy o różnej grubości. Na arkuszu wykonano szeregi równoległych, wzajemnie przesuniętych nacięć. Następnie arkusz blachy poddawany był rozciąganiu w kierunku prostopadłym do wykonanych nacięć aż do momentu uzyskania oczek o kształcie rombu o żądanych wymiarach. „Oczka” siatki prezentuje tytułowe zdjęcie, wykonane w polskim schronie z 1936 roku. Powszechnie nazywano ją siatką Ledóchowskiego. Uznanym producentem była „Polska Fabryka Siatki Jednolitej Hrabiego Stanisława Ledóchowskiego SA”, Siedziba firmy znajdowała się przy ulicy Przemysłowej na Powiślu w Warszawie. Fabryka świetnie prosperowała od 1910 roku pod zarządem Stanisława Ledóchowskiego do zakończenia Wielkiej Wojny [02]. Produkowała jednolitą siatkę z blach o grubości od 0,5 mm do 4,5 mm w 25 różnych wariantach oczek od 10 do 150 mm.
[02] – Zarządzeniem prezesa Centralny Urząd Drobnej Wytwórczości, z dniem 11 października 1950 roku ustanowiono przymusowy zarząd państwa nad przedsiębiorstwem „Fabryka Siatki jednolitej. St. Ledóchowski sp. Z o.o. w Warszawie, ul. Przemysłowa 24 (Monitor Polski, Nr A-114/poz. 1434, str. 914).