Część schronów odcinka Bruchmühle Pozycji Pomorskiej otrzymała stanowiska do łączności optycznej [01]. Zgodnie z zaleceniami z 1935 roku, które zabraniały w niemieckiej fortyfikacji stałej dodatkowego osłabiania zewnętrznych ścian schronów, umieszczono stanowisko łączności na zewnątrz obiektu. Zlokalizowano je w typowym dla fortyfikacji niemieckiej tego okresu zagłębieni terenu przy elewacji wejściowej schronu. Dwie rury, niezbędne do prowadzenia łączności optycznej, osadzono w murze oporowym przedłużającym ścianę obiektu.
Łączność optyczną stosowano również w polskiej fortyfikacji stałej. Stanowisko do łączności umieszczone było wewnątrz schronu. Na załączonym zdjęciu Fot. 01 widoczne są rury do łączności optycznej jednego z polskich schronów, wzniesionych w 1939 roku w pobliżu miejscowości. Krzyżowa. Przewidziano łączność w dwóch kierunkach. W ścianie schronu osadzono dwie pary rur. Wylot rur do łączności zabezpieczony był od wewnątrz uchylnymi stalowymi drzwiczkami.
Nasuwa się pytanie, czy umieszczenie w jednym narożniku izby bojowej wyrzutni ładunków oświetlających sektor ognia stanowiska ckm, zrzutni granatów o raz dwóch par rur do łączności optycznej można uznać za optymalne?
Sygnalizacja świetlna (łączność optyczna), zaliczana w Wojsku Polskim do pomocniczych środków łączności, miała być zastosowana w polskich schronach, wzniesionych w 1939 roku w Nowogrodzie nad Narwią. Zaplanowano, że stanowiska sygnalistów będą mieściły się w schronach a nadawanie i odbiór sygnałów w wyznaczonym kierunku umożliwią dwie rury osadzone w zewnętrznej ścianie schronu. Od strony stanowiska sygnalisty wloty rur umieszczono w małej niszy zamykanej przy pomocy gazoszczelnych, stalowych drzwiczek.
Precyzyjne osadzenie rur w przewidzianym kierunku nie było możliwe w procesie betonowania schronu. Ubijanie kolejnych warstw betonu aż do pojawienia się na powierzchni cementowego mleczka, mogło spowodować ich przemieszczenie. Dlatego też w wyznaczonych miejscach wykonano kanały technologiczne o czworokątnym przekroju. Dopiero w procesie wyposażania schronów, po precyzyjnym ustawieniu rur, kanały zalewano betonem. W obiektach Nowogrodu zaistniały oba wspomniane przypadki. Na tytułowym zdjęciu widoczny jest czworokątny zarys kanału technologicznego i odciski dwóch rur do sygnalizacji świetlnej w uszkodzonej eksplozją ścianie schronu (D) przy starej grobli. Rury skierowane były w kierunku schronu przy moście (L). Dwa niewypełnione betonem kanały technologiczne istnieją w schronie przy moście (L), dwa w ruinie schron bojowego w lesie (E) i jeden w tradytorze artyleryjskim [01] (F). Przegląd zachowanej sowieckiej dokumentacji obiektów pod Nowogrodem wykazał wykonanie stanowiska z sygnalizacją świetlną w schronie (A) u podnóża wzniesienia „Lepak”.
Przeprowadzone badania terenowe [02] w 2013 roku wykazały, że kluczowym schronem dla sygnalizacji świetlnej w Nowogrodzie był schron (E) położony w lesie. Posiadał łączność ze schronami pierwszej linii obrony A i D oraz schronem dowodzenia B. W przypadku utraty schronu E, pozostałe obiekty traciły możliwość nawiązania łączności świetlnej.
Wykonano również eksperyment, który polegał na lokalizacji sygnałów świetlnych, wysyłanych ze schronu (D) przy starej grobli. W istniejącym odcisku rury do łączności świetlnej została umieszczona rura z PCV z latarką w środku. Obserwator, oddalony od czoła rury o 200 metrów w kierunku zachodnim określił położenie punktu obserwacyjnego, z którego sygnał świetlny był w jego odczuciu najsilniejszy. Przyjęto, że pomiary wykonane po zapadnięciu zmierzchu pozwolą na precyzyjne wytyczne kierunku sygnału świetlnego. Pomiar powtórzono kilkukrotnie a położenie punktów obserwacyjnych zapisywano za pomocą lokalizatora GPS firmy Garmin. Po odrzuceniu skrajnych pomiarów uzyskano w przybliżeniu kierunek schronu (L) przy moście z tendencją do odchylenia w kierunku południowym. Odległość miedzy schronami wynosi około 1500 metrów. Należy jednak pamiętać o nieistniejącym już schronie z punktem obserwacyjnym (O) na terenie skansenu. Autorowi niniejszego opracowania nie jest znana jego rzeczywista lokalizacja. Bez wykonania dokładniejszych pomiarów można domniemywać, że wspomniany schron obserwacyjny (O) posiadał łączność optyczną ze obiektami L i D. Zwiększenie dokładności można uzyskać poprzez oddalenie punktu pomiarowego od rur sygnalizacji świetlnej. W wyniku zurbanizowania terenu wspomniane schrony utraciły możliwość prowadzenia sygnalizacji świetlnej między sobą.
[01] – Zachowany kanał technologiczny umożliwiał łączność ze stanowiskiem obserwatora artylerii.
[02] – Problem określenia kierunku sygnalizacji świetlnej w Nowogrodzie poruszony był w temacie „Nowogród- łączność świetlna” na Forum Zbuntowanych Poszukiwaczy.
Część polskich kopuł, wykonanych przez Zakłady Ostrowieckie, posiada zachowaną konstrukcyjną numerację strzelnic. Numeracja ta, w odróżnieniu od taktycznej, miała usprawnić proces produkcyjny pancerza oraz ułatwić wzajemne spasowanie i skompletowanie podzespołów jego wyposażenia. Konieczność spasowania i sparowania elementów wynikała z jednostkowego charakteru produkcji staliwnych korpusów kopuł. Ze względu na problemy występujące przy odlewaniu korpusów kopuł, niemożliwe było wprowadzenie zamienności części, zasady typowej dla produkcji seryjnej. Zakłady Ostrowieckie, jako jedyna z polskich firm do 1938 roku, posiadała możliwości techniczne do produkcji odlewów ze stali chromowo-niklowej o wadze do 15 ton i ich dalszej obróbki mechanicznej. Udało się do 1936 roku opanować proces technologiczny korpusów kopuł w takim stopniu, że osiągano grubość pancerza z dokładnością do 10 mm a wymiary gabarytowe mieściły się w 1% błędzie. Dokładność części obrobionych mechanicznie wynosiła +/- 1 mm [01].
Podana dokładność obróbki części mechanicznej była jednak zbyt mała aby wprowadzić pełną zamienność odpowiedzialnych podzespołów jakimi były wkładki wypełniające otwór strzelnicy. Wkładka zabezpieczała broń i celowniczego przed bezpośrednim ostrzałem pociskami karabinowymi. W polskich kopułach bojowych wkładka wypełniała dolną część otworu strzelnicy (Fot. 02). Bezpośrednio w korpusie wkładki lub w późniejszym okresie w jarzmie kulistym mieszczono lufę ciężkiego karabinu maszynowego. Górna część otworu strzelnicy służyła do celowania. Od 1938 roku
Zakłady Ostrowieckie zaczęły w 1938 roku produkcję nowego typu kopuły bojowej [02]. Wkładka wypełniała zarówno dolną, jaki i górną część strzelnicy (Fot. 03). Rozwiązanie konstrukcyjne dolnej części pozostawiona bez zmian. Lufa ckm, przy zmianie strzelnicy, była każdorazowo wsuwana w jarzmo kuliste. Górna część zamykana była mechanicznie za pomocą stalowego cylindra z przeziernikiem (zabezpieczonym klejonym szkłem).
Wkładka, wypełniająca dolną część strzelnicy, musiała idealnie pasować do wykonanego otworu w ścianie kopuły. Każdą z osobna pasowano do wybranego dla niej czworokątnego otworu strzelnicy o zbieżności w kierunku wnętrza kopuły. Montaż wkładki polegał na wsunięciu jej od zewnątrz do przeznaczonego dla niej otworu i zablokowaniu przy pomocy kształtowego klina o wewnętrzną powierzchnię pancerza.
Niezbędne było wykonanie w dolnej części wkładki kanałka na klin w odpowiedniej odległości od czoła wkładki. Czoło wkładki, poprawnie spasowanej do otworu strzelniczego, pokrywało się z zewnętrznym zarysem kopuły. Wprowadzona numeracja pozwalała również uniknąć problemów podczas eksploatacji i po demontażu wkładek w celu ich konserwacji. Strzelnicze w kopule jaki i przeznaczone dla nich wkładki otrzymały kolejne numery. Każdej strzelnicy przypisano numer kolejny. Został umieszczony nad strzelnicą. Znak wykonywano znacznikiem (stemplem) na zewnętrznej powierzchni kopuły, powyżej strzelnicy. Na części zachowanych kopuł są nadal widoczne (Fot. 05).
Podczas badań terenowych na terenie 08 Przemyskiego Rejonu umocnionego zwrócono uwagę na wykonaną numerację strzelnic kopuły obserwacyjnej, wyprodukowanej przez Spółkę Górniczo-Hutniczą Karwina-Trzyniec S.A. [03] w 1939 roku.
Kopuła obserwacyjna z 1939 roku o cesze produkcyjnej 103 otrzymała konstrukcyjną numerację strzelnic narastająco zgodnie z obrotem wskazówek zegara. Natomiast kopuły bojowe na ckm Zakładów Ostrowieckich z wkładkami wypełniającymi dolną część otworu strzelnicy, posiadają numerację wykonaną w przeciwnym kierunku. Posiadały 4 strzelnice. Trzy skierowane były w kierunku przedpola a jedna miała bronić zapola. Najwyższy numer otrzymywała strzelnica obrony zapola.
Wprowadzenie konstrukcyjnej numeracji strzelnic w kopule obserwacyjnej Spółki Górniczo-Hutniczej Karwina-Trzyniec S.A. może sugerować, że przewidywano dalsze prace na wykonaniem oprzyrządowania, umieszczanego w otworze strzelnicy, które przerwała „gorączka” przed zbliżającym się konfliktem zbrojnym z III Rzeszą. Zgodnie z założeniami do projektu kopuły, przewidywano zastosowanie okna peryskopowego (rodzaj francuskiego episkopu) mocowanego zamiennie z 6 x lornetką polową Kolberga [04] w gnieździe na obwodzie kopuły.
[01] – Proces technologiczny wykonania strzelnic, otworów o skomplikowanym kształcie, w korpusach kopuł ze stali wysoko stopowych były znacznie utrudnione. Za zgodą komisji odbioru technicznego niektóre błędy wykonawcze mogły być naprawione. Dobrym przykładem może być strzelnica do obrony zapola ze zdjęcia 01. Została skorygowana szerokość górnej części otworu strzelnicy poprzez dospawanie blachy i jej ponownej obróbki ślusarskiej.
[04] – Polskie Zakłady Optyczne S.A. zostały utworzone na bazie „Fabryki Aparatów Optycznych i Precyzyjnych H. Kolberg i s-ka” założonej w 1921 roku w Warszawie. Komisja użyła pierwotnej nazwy PZO.
Serdeczne podziękowania
dla Macieja Cygi Kozaka
za pomoc w realizacji opracowania.
W dniu 30.11.1938 roku przeprowadzono próbne strzelania z ciężkiego karabinu maszynowego na podstawie fortecznej ze stanowiska bojowego w kopule pancernej [01]. Zdaniem komisji nadzorującej przebieg doświadczenia, wyniki strzelania można było uznać za pozytywne. Do prób zastosowano korpus kopuły, wyprodukowany przez Hutę „Zygmunt” (dalej kopuła HZ). Obsada stanowiska wykonała próbne strzelanie bez użycia masek przeciwgazowych. Ogień prowadzono krótkimi seriami po 25 sztuk naboi. Pod komorą zamkową podwieszono giętki przewód, poprzez który łuski z wystrzelonych naboi spadały do hermetycznego zbiornika na łuski. Zbiornik umieszczono w szybie kopuły.
Do wentylacji stanowiska bojowego w kopule zastosowano dwa wentylatory. Pierwszy z nich służył do napowietrzania. Drugi miał za zadanie usuwać gazy prochowe ze stanowiska bojowego w kopule na zewnątrz schronu. Wentylator zasysał gazy prochowe bezpośrednio z hermetycznego zbiornika oraz pośrednio poprzez giętki przewód spod komory zamkowej karabinu maszynowego w kopule. Dlatego też w podeście kopuły, wykonanym z walcowanej blachy, powinny być wykonane minimum dwa otwory technologiczne. Jeden z nich służył do napowietrzania kopuły a drugi przeznaczono na przewód zrzutni łusek.
W polskiej fortyfikacji przewidywano również możliwość zrzutu łusek na zewnątrz schronu poprzez rurę osadzoną skośnie w zewnętrznej ścianie obiektu. W fortyfikacjach stałych na Górnym Śląsku część obiektów otrzymała specjalnie wykonane szyby, do których następował zrzut łusek. Jedno z takich rozwiązań można zobaczyć w schronie w Brzezinach przy ulicy Przyjaźni. We francuskich lub czechosłowackich dziełach fortyfikacji stałej stosowano do tego celu rowy diamentowe o konstrukcji żelbetonowej.
Zachowane egzemplarze kopuł HZ
Zachowały się dwa egzemplarze kopuł obserwacyjno-bojowych Huty „Zygmunt”. Z trzech schronów z kopułami obserwacyjno-bojowymi HZ [02], które wzniesiono w 1939 roku na odcinku obrony „Nowogród”, przetrwał tylko jeden. Posiada uszkodzoną, ale szczęśliwie uratowaną kopułę HZ. Drugi egzemplarz pancerza, zachowany w świetnym stanie, znajduje się w schronie bojowym, który wybudowano w pobliżu miejscowości Gliniski pod Augustowem [03]. Kopułę HZ otrzymał schron bojowy „G” [04] odcinka „Nowogród”, wzniesiony około 250 m na południowy wschód od schronu „B” z punktem dowodzenia odcinka „Nowogród”. Zapole schronu „B”, ważne z punktu obrony odcinka, znajdowało się w sektorze nadzoru lewej strzelnicy kopuły HZ. Łączny sektor obserwacji lub ostrzału dla stanowiska bojowego wynosił 1200.
Kopuła została osadzona na betonowym cokole, około 8 cm powyżej podestu z walcowanej blachy stalowej. Z przestrzeni bojowej kopuły poprowadzono dwie rury łączności głosowej. Szyb kopuły zamykany był gazoszczelnymi drzwiami. W świetnym stanie zachowała się kopuła obserwacyjno-bojowa schronu na broń maszynową, który wzniesiono w 1939 roku w pobliżu miejscowości Gliniski pod Augustowem. Schron [05] otrzymał nietypowe dla fortyfikacji stałych zachodniej Polski wejście do szybu kopuły. Do podszybia można było dostać się z zewnątrz obiektu lub z izby bojowej. Wejście od strony izby bojowej zamykały niskie drzwi stalowe. Wejście do szybu kopuły z zewnątrz obiektu chronione było tylko poprzez drzwi kratowe. Podobne rozwiązanie zastosowano w dwóch niezachowanych schronach odcinka Nowogród. Unikalne informacje, dotyczące wysadzonego schronu „T” na armatę polową i stanowiskiem dla obserwatora w kopule HZ, zawarte są w rozdziale „Rozwój form fortyfikacji na podstawie doświadczeń bojowych w Finlandii i byłej Polsce” (ros. Развитие фортификациоппух форм по данным баевых действийв Финляндии и в бывшей Польшe) opracowania z 1940 roku starszego wykładowcy Wojskowej Akademii Inżynieryjnej A. I. Pangsena [06]. Sowieccy saperzy dokonali inwentaryzacji schronu i wykonali jego częściową dokumentację techniczną.
Natomiast wyjątkowo mało informacji źródłowych można odnaleźć na temat drugiego z niezachowanych schronów odcinka obrony „Nowogród”, w którego stropie osadzono dwie kopuły obserwacyjno-bojowe Huty „Zygmunt”. Schron [07] wzniesiono przy drodze z Nowogrodu do Miastkowa Zachowało się kilka archiwalnych zdjęć, poglądowy rysunek i kilka zdań w niemieckim opracowaniu „Denkschrift über die polnische Landesbefestigung” z 1941 roku.
Uwagi
Analiza wykonanej przez sowieckich saperów dokumentacji technicznej schronu na armatę polową, jak i oględziny zachowanej części ściany nie potwierdziły zastosowania zrzutu łusek ze stanowiska bojowego w kopule HZ na zewnątrz schronu poprzez skośnie osądzaną rurę w zewnętrznej ścianie schronu. Możliwy był ich zrzut do gazoszczelnego pojemnika, umieszczonego w szybie kopuły.
Przeprowadzone badania szybu kopuły w miejscowości Nowogród i Gliniski wykazały barak otworów technologicznych w podeście i ścianach szybu. Nie wykonanie ich w procesie betonowania obiektów może sugerować, że już na etapie projektowania nie przewidziano w obu schronach zastosowania wymuszonego napowietrzania przestrzeni bojowej kopuły HZ, zrzutu łusek i odsysania gazów prochowych. Późniejsze wykonanie otworów technologicznych w stalowym podeście było możliwe i stosunkowo łatwe do wykonani. Natomiast ich przebicie w żelbetonowych ścianach wiązało się z dużym nakładem pracy.
Postscriptum
Pracami fortyfikacyjnymi odcinka obrony „Nowogród” kierowali dwaj oficerowie o długim stażu zawodowym, mjr sap. Karol Kleczke – dowódca Kierownictwa Robót nr 20 oraz jego zastępca mjr Józef Arabski. Obaj należeli do kadry wykładowców Wyższej Szkoły Inżynierii (WSInż) w Warszawie. Zadaniem szkoły było kształcenie i przygotowanie w dwuletnim cyklu nauczania oficerów wojsk saperskich do pracy w sztabach i samodzielnego kierowania pracami fortyfikacyjnymi.
Czy prowadzone testy uzbrojenia lub próby wyposażenia schronów były na tyle tajne, że tylko nieliczna część oficerów znała wyniki prowadzonych prac i mogła je z powodzeniem wykorzystywać w nowych projektach obiektów fortyfikacji stałych?
[01] – więcej w opracowaniu Obserwacyjno-bojowa kopuła Huty „Zygmunt” – test stanowiska bojowego (1938)
[02] – Na przeciwko ujścia Pisy do Narwi wzniesiono schron ze stanowiskiem obserwacyjnym w kopule. Dostępne materiały nie określają typu kopuły.
[03] – więcej w opracowaniu Schron bojowy Gliniski I
[04] – więcej w opracowaniu Schron bojowy „G”
[05] – więcej w opracowaniu Fortyfikacje stałe odcinka Augustów z 1939 r. Jerzego Sadowskiego i Tomasza Wesołowskiego, INFORT Nr 21/2004
[06] – inżynier brygady – stopień wojskowy równy generałowi dywizji.
[07] – Piotr Popławski – Fortyfikacje odcinka „Nowogród” i ich rola w przeciwdziałaniach 42. Pułku Piechoty 10 września 1939 roku, Ars fortificandi – Studia i materiały z dziejów architektury obronnej Tom I (2016) oraz Łukasz Drzensla, Próba rekonstrukcji schronu bojowego Nowogród 11 – fortecznik.pl
W powolnym tempie przebiegały prace nad konstrukcją oraz wyposażeniem kopuł obserwacyjnych i obserwacyjno-bojowych. W roku 1934 została opracowana konstrukcja pierwszej kopuły obserwacyjnej dla budowanych fortyfikacji na Górnym Śląsku. Do prowadzenia obserwacji posiadała cztery wąskie szczeliny zamykane zasuwami. Po wykonaniu jednego egzemplarza prototypowej kopuły obserwacyjnej w 1934 roku wstrzymano na okres jednego roku jej dalszą produkcję. Pierwszy prototypowy egzemplarz został osadzony w stropie dwukondygnacyjnego tradytora artyleryjskiego z punktu oporu wzg. 304,7 w pobliży miejscowości Dąbrówka Wielka. Kolejny egzemplarz z 1935 roku osadzono w stropie schronu artyleryjskiego punktu oporu „Szyb Artura”.
W 1936 roku przyjęto na uzbrojenie nowy typ kopuły obserwacyjnej w wersji z czterema lub sześcioma dużymi otworami obserwacyjnymi. Wymagania techniczne określono w Instrukcji Fort. 15-1936. Nowa kopuła obserwacyjna miała zastąpić wcześniej opracowane rozwiązanie z 1934 roku w nowo projektowanych schronach. Wycofany typ kopuły należało dostarczyć jednak dla obiektów już wybetonowanych, których warunki wykonawcze przewidywały wcześniejszy typ pancerza. Dlatego też w 1936 roku wykonano ostatnie cztery egzemplarze dla punktu oporu „Bobrowniki” (wzg. 310) i „Nowy Bytom”. Łącznie wykonano 6 egzemplarzy kopuł obserwacyjnych, które określane są ogólnie jako model 1934, mimo występujących różnic.
Kopuły obserwacyjne, produkowane przez Spółkę Wielkich Pieców i Zakładów Ostrowieckich dla obiektów fortyfikacji stałej, nie cieszyły się uznaniem obserwatorów artylerii. Gen. dyw. Tadeusz Piskor, odpowiedzialny za opracowanie planu obrony w pasie działania Armii „Baranowicze”, w piśmie z dnia 6 kwietnia 1936 roku, kierowanym do Szefa Sztabu Głównego, a dotyczącym planu rozmieszczeń obiektów fortyfikacyjnych na odcinku „Darewo” i „Łabuzy”, stwierdził:
„stosowanie kopułek panc. dla obserwatorów art. nie jest pożądane, ponieważ nie dają one dobrych możliwości obserwacji. Sądzę, że zastąpienie ich peryskopami da nie tylko lepsze warunki obserwacji i przekazywania jej wyników, ale również obniży koszta.” [01]
Zastrzeżenia dotyczące konstrukcji kopuł dla obserwatorów artylerii oraz ich wyposażenia zebrał gen. bryg. Stanisław Miller i przedstawił w piśmie „Obiekty artyleryjskie w fortyfikacjach stałych” [01] z dnia 16 listopada 1938 roku do Inspektora Saperów gen. bryg Mieczysława Dąbkowskiego. Zdaniem generała do prac artyleryjskich przy GISZ Stanisława Millera czworokątne otwory o wymiarach 10 x 10 cm kopuły obserwacyjnej wg. Instrukcji Fort. 15-1936, wykonane na części cylindrycznej kopuły, nie pozwalały na prowadzenie obserwacji oraz pomiar kątów określających położenie celów za pomocą ogólnie dostępnego sprzętu optycznego. Otwory obserwacyjne okazały się zbyt małe. Brakowało również miejsca na ustawienie lornetki teleskopowej na statywie, gdyż średnica wewnętrzna pancerza, mierzona na wysokości otworów obserwacyjnych, wynosiła 98 cm. Nie przewidziano składanego stolika do prowadzenia notatek oraz siedziska dla obserwatora. Jego pracę utrudniała wysokość kopuły. Mierzona od poziomu podestu do najwyższego punku czaszy, wynosiła zaledwie 150 cm. Wszelkie czynności wykonywane były w postawie stojącej, mocno pochylonej, wyjątkowo uciążliwej w dłuższym okresie czasu.
Wszystkie wspomniane zastrzeżenia były konsultowane z gen. broni Kazimierzem Sosnkowskim, zainteresowanym racjonalną rozbudową fortyfikacji polskich na Polesiu. Istotnym błędem konstrukcyjnym omawianego pancerza była otwierana do wnętrza kopuły klapa włazu. Mogła utrudnić ewakuację rannego obserwatora i wydłużyć czas zastąpienia go nowym. Wątpliwości budziła również wytrzymałość pancerza na działanie pocisków kalibru 155 mm.
W piśmie do Inspektora Saperów gen. bryg Mieczysława Dąbkowskiego zostały również przedstawione, zdaniem gen. bryg Stanisława Miller, istotne pytania dotyczące dalszego rozwoju konstrukcji kopuł obserwacyjnych:
„a) Czy zamierzone jest zwiększenie średnicy dzwonu w przyszłych projektach,
b) Czy dzwony będą wyposażone w peryskopy i episkopy,
c) W jaki sposób zostanie zapewniona obserwatorowi możliwość obserwacji i notowania,
d) Czy sprawa podłogi w dzwonie zostanie inaczej rozwiązana.
e) Jaka jest wytrzymałość pancerza dzwonu obserwacyjnego na działanie pocisków. Czy pancerz poddany był próbom, jakim?” [02]
W przeciągu niespełna jednego miesiąca została przygotowana odpowiedź Inspektora Saperów gen. broni Dąbkowskiego. W piśmie z 16.12.1938 r. informował gen. broni Millera:
„Ad a) Nowe kopuły obs. mają posiadać średnice wewnętrzną 1150 mm. Ad b) Kopuły obs. będą wyposażone w peryskopy, zaś w szczelinach obs. będą zastosowane przezierniki. Ad c) Możliwość obserwacji zostanie zapewniona przez przyrządy (…), zaś dla notowania kopuła będzie posiadała stolik podnoszony (pulpit) oraz siodełko. Ad d) W podłodze pod każdą kopułą jest przewidziany otwór obustronnie otwierany, który pozwala na ew. usunięcie rannego. Sprawa proponowanej przez Pana Generała kratowej podłogi znajduje się w studiach. Ad e) Próby nad wytrzymałością kopuł (nie obserwacyjnych) były wykonywane parokrotnie. Co do kopuł ckm, to próby nad nimi będą wykonane na wiosnę 1939 roku. Ad f) Co do uwag Pana Generała, to odpowiedzi na nie zawarte są w wyżej przytoczonych punktach, za wyjątkiem punktu, dotyczącego ilości i wielkości szczelin. Sprawa ta znajduje się obecnie w studiach. Kopuły obs., które mają być obecnie wykonywane, mają mieć grubość 150 mm (150 – 200 mm).” [02]
Data odpowiedzi Inspektora Saperów gen. broni Dąbkowskiego na pismo gen broni Millera była zbieżna czasowo z terminem badań komisyjnych drewnianego modelu kopuły obserwacyjnej o nowej konstrukcji. Komisja miała dokonać oceny przydatności zaprojektowanej kopuły do celów artyleryjskich [03]. Badania przeprowadzono w 6.12.1938 roku. Z czysto praktycznych i finansowych względów do oceny pancerza wykonywano jego drewniany model. Stosunkowo niskim nakładem czasu i pracy można było sprawdzić funkcjonalności przewidzianego wyposażenia lub dokonać korekty niezbędnych wymiarów w celu uzyskania optymalnego rozwiązania.
Przestrzeń bojową kopuły tworzył dwudzielny pomost, wykonany ze stalowych prętów. Miał ułatwić bezpośrednią łączność głosową obserwatorom z telefonistą, którego stanowisko znajdowało się w szybie pod pomostem.
Obserwacja pola walki miała być prowadzona za pomocą peryskopu o 4-6x powiększeniu, wysuwanym na zewnątrz w osi kopuły. Przewidziano zastosowanie okna peryskopowego (rodzaj francuskiego episkopu) mocowanego zamiennie z lornetką polową Kolberga [04] o 6x powiększeniu w gnieździe na obwodzie kopuły.
Informacje zawarte w notatce z badań komisyjnych z 6.12.1938 roku, jak i w piśmie Inspektora Saperów gen. broni Mieczysława Dąbkowskiego z dnia 16.12.1938 r., są zbieżne i dotyczą tego samego pancerza. Ocenie poddano model nowej kopuły obserwacyjnej, której produkcję zlecono Spółce Górniczo-Hutniczej Karwina-Trzyniec. Należy zwrócić uwagę na fakt, że przytoczona korespondencja nie dotyczyła już osadzonych kopuł zgodnych z Instrukcją Fort 15-1936 oraz doposażenia ich stanowisk obserwacyjnych w specjalnie opracowany sprzęt optyczny i niezbędne wyposażenie.
Dwa polskie schrony o kryptonimach Sęp i Sabała, wybudowane w 1939 roku na Półwyspie Helskim, miały otrzymać po jednej kopule na ciężki karabin maszynowy i po jednej kopule uzbrojonej w armatę przeciwpancerną.
Niezbędne prace związane z opracowaniem konstrukcji kopuły i fortecznej armaty przeciwpancernej wykonało Stowarzyszenie Mechaników Polski z Ameryki w zakładzie w Pruszkowie pod Warszawą. Przewidywano do tego celu adaptować 37 mm armatę przeciwpancerną wz. 36., produkowaną na licencji szwedzkiej firmy Bofors od lipca 1936 roku w zakładzie w Pruszkowie. Opracowano forteczną podstawę armaty do mocowania w kopule oraz konstrukcję jarzma kulistego, pozwalającego na osadzenia lufy armaty w ścianie bocznej pancerza. Wykonano drewniany model kopuły o średnicy wewnętrznej 160 cm w zakresie niezbędnym do sprawdzenia możliwości obsługi armaty przeciwpancernej w jej skrajnych ustawieniach. Podobne doświadczenia przeprowadzano również z drewnianymi modelami izb bojowych dla ciężkiego karabinu maszynowego na podstawie fortecznej. Tak jak w przypadku armaty pancernej wątpliwości dotyczyły możliwości obsługi ckm w skrajnych położeniach. Sytuację komplikowało niejednolite uzbrojenie schronów bojowych. Przewidzianym ciężkim karabinem maszynowym dla polskich fortyfikacji na Wschodzie był Maxim wz. 08 a w zachodniej Polsce ckm wz. 30. W przypadku ckm wz. 30 taśmowy zajmował miejsce po lewej stronie, a dla Maxima po prawej stronie. Ta z pozoru drobna różnica komplikowała fortyfikatorom optymalizację pomieszczeń bojowych.
W styczniu 1938 roku wykonano próby doświadczalne z przygotowanym drewnianym modelem kopuły na armatę przeciwpancerną w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie pod Warszawą. Przeprowadzono doświadczalne strzelanie. Z oddanych 14 strzałów tylko jeden pocisk osiągnął cel. Komisja Doświadczalna CWP pod kierownictwem ppłk. dypl. Aleksandra Dmytraka zwróciła uwagę, że podstawa forteczna armaty wymagała usztywnienia a przekonstruowaniu osłona celowniczego z urządzeniem do odprowadzenia łusek. Zdaniem komisji uniemożliwiała czyszczenie lufy z wnętrza kopuły. Drewniany model kopuły pozwolił na doświadczalne określenie możliwości obsługi armaty przy obrocie podstawy fortecznej od – 22,5° do +22,5° w płaszczyźnie poziomej przy oczekiwanym sektorze ognia w zakresie 50°-60° i kącie podniesienia od -5 do +15 stopni przy wymaganym od -10° do +20°.
Jedną ze skutecznych metod utrudniającym nieprzyjacielowi rozpoznanie rzeczywistego uzbrojenia obiektu fortyfikacyjnego było w okresie międzywojennym skuteczne maskowanie. W praktyce równie dobrze sprawdzała się metoda wyeksponowania niektórych elementów uzbrojenia. Dzieła fortyfikacji zaczęto wyposażać w strzelnice, kopuły lub wieże pozorne. Ten sposób dezinformacji z powodzeniem stosowano w dziełach europejskiej fortyfikacji stałej okresu międzywojennego. Kopuły pozorne, bardziej wyeksponowane, skupiały na sobie uwagę obserwatorów i absorbowały siły i środki do zwalczania stanowisk bojowych chronionych pancerzami.
Elementem charakterystycznym obiektów fortyfikacji Linii Maginot były kopuły bojowe i obserwacyjne. Fakt ten potwierdza ponad 1000 egzemplarzy kopuł obserwacyjno-bojowych GFM model 1929 typ A osadzonych w dziełach francuskiej fortyfikacji stałej.
W celu dezorientacji nieprzyjaciela wykonano stalowe i betonowe kopuły pozorne. Zdjęcie 01 prezentuje blok bojowy nr 1 małej grupy warownej Haut-Poirier (fr. Petit ouvrage Haut-Poirier ), wzniesionej w 1938 roku w sektorze ufortyfikowanym Sary (fr. secteur fortifié de la Sarre). Na pierwszym planie znajduje się betonowa kopuła pozorna. Ówczesne możliwości technologiczne umożliwiały wykonanie kopuł pozornych z cienkiej stalowej blachy (Fot. 02). Nawet dla doświadczonego obserwatora na stanowisku oddalonym o kilka setek metrów, dysponującego świetnym sprzętem optycznym firmy Zeiss, kopuły GFM i ich pozorne odpowiedniki (Fot. 03) o standardowym kamuflażu były praktycznie nierozróżnialne. Polscy fortyfikatorzy również z powodzeniem stosowali kopuły pozorne. Wykonywane były z betonu.
Do ogrzewania pomieszczeń schronów bojowych w okresie międzywojennym wykorzystywano piece grzewcze. Polskim fortyfikatorom nie udało się dopracować konstrukcji pieca, który podobnie jak niemiecki piec WT 80 (więcej >) stałby się standardowym wyposażeniem obiektów fortecznych. Podstawowym problemem przy ogrzewaniu za pomocą pieców grzewczych gazoszczelnych pomieszczeń o małej kubaturze była konieczność zabezpieczenia niezbędnej ilości powietrza do potrzymania procesu spalania. W większości przypadków powietrze doprowadzano z zewnątrz schronu do komory spalania przy pomocy rury. Wlot rury umieszczano (były odstępstwa od tej zasady) na elewacji schronu. Mógł być chroniony, podobnie jak otwory przewodów odprowadzających powietrze ze schronu, przy pomocy stalowej perforowanej płyty z otworami zabezpieczonymi drucianą siatką (Fot. 02). W schronie P-3 w Przyborowie, wzniesionym w 1939 roku przez Kierownictwo Robót nr 10, wlot czerpni powietrza dla pieca grzewczego umieszczono tuż nad poziomem gruntu (Fot. 03) na ścianie chronionej okapem.
Inne rozwiązanie zastosowano w schronach wznoszonych w pobliżu miejscowości Nowogród nad Narwią przez Kierownictwo Robót Nr 18d. Zagięty ku dołowi przewód doprowadzający powietrze do komory spalania w piecu umieszczono w niszy (dalej czerni powietrza) (Fot. 04). Czerpnie te lokalizowano na tylnych ścianach schronu, mniej narażonych na bezpośredni ostrzał. Na zachowanej części ściany schronu „E” pierwszej linii obrony, czerpnię powietrza do zasilania pieca umiejscowiono tuż nad poziomem gruntu. W schronie „B”, przynależnym do drugiej linii obrony, niszę ta znalazła swoje miejsce na odcinku ściany chronionej okapem (Fot. 05).
W schronach fortyfikacji stałej, wznoszonych w okresie międzywojennym, stosowano zabezpieczenie przeciwodpryskowe na wewnętrznych powierzchniach ścian zewnętrznych, narażonych na bezpośredni ostrzał. Zabezpieczenie przeciwodpryskowe miało chronić załogę obiektu przed rażeniem przez odłamki betonu, powstałe po uderzeniu pocisku większego kalibru po przeciwległej stronie ściany. Rozróżnia się sztywne i elastyczne zabezpieczenie przeciwodpryskowe. W większości przepadków stropy obiektów zabezpieczano przy pomocy arkuszy stalowej blachy rozłożonych pomiędzy belkami, które podtrzymywały strop. Również sztywne zabezpieczenie przeciwodłamkowe mogły otrzymać ściany narażone na bezpośredni ostrzał. Zdjęcie 02 prezentuje izbę bojową bloku bojowego małej grupy warownej „Rohrbach”, wniesionej w 1938 roku. Stosowano połączenia nitowane elementów przeciwodpryskowych. Grupa warowna wchodziła w skład umocnień „Linii Maginot”.
Doświadczenia I wojny światowej wykorzystali również sowieccy fortyfikatorzy. Standardowym zabezpieczeniem ścian narażonych na ostrzał były arkusze blachy stalowej (Fot. 03), umieszczone pomiędzy pionowymi dwuteowymi belkami nośnymi. Arkusze blachy zostały dodatkowo usztywnione poprzez stalowy drut, mocowany do zbrojenia ściany.
Również polscy fortyfikatorzy w okresie międzywojennym poszukiwali optymalnego zabezpieczenia załogi schronu przed oddziaływaniem odłamków betonu ze ścian narażonych na bezpośredni ostrzał nieprzyjaciela. Preferowanym rozwiązaniem, po przeprowadzonych badaniach doświadczalnych pod koniec 1935 roku, było zastosowanie siatki przeciwodpryskowej jako elastycznego zabezpieczenia. Arkusze jednolitej siatki układano bezpośrednio na wewnętrznym szalunku ściany przed procesem betonowania. Kolejne arkusze powinny na siebie zachodzić i być połączone drutem. Przewidywano mocowanie siatki do prętów zbrojeniowych.
Jednolita siatka przeciwodpryskowa widoczna jest jedynie w pomieszczeniach nieotynkowanych. Świetnie zachowała się w nieukończonym schronie broni maszynowej do ognia dwubocznego, wzniesionym w pobliżu miejscowości Gliniski pod Augustowem [01]. Budowa schronu rozpoczęła się w lipcu 1939 roku i nie została ukończona przed wybuchem wojny. Zdjęcie 04 prezentuje aktualny stan zachowanie nieotynkowanej izby.
Jednolitą (monolityczną) stalową siatkę produkowano z arkuszy blachy o różnej grubości. Na arkuszu wykonano szeregi równoległych, wzajemnie przesuniętych nacięć. Następnie arkusz blachy poddawany był rozciąganiu w kierunku prostopadłym do wykonanych nacięć aż do momentu uzyskania oczek o kształcie rombu o żądanych wymiarach. „Oczka” siatki prezentuje tytułowe zdjęcie, wykonane w polskim schronie z 1936 roku. Powszechnie nazywano ją siatką Ledóchowskiego. Uznanym producentem była „Polska Fabryka Siatki Jednolitej Hrabiego Stanisława Ledóchowskiego SA”, Siedziba firmy znajdowała się przy ulicy Przemysłowej na Powiślu w Warszawie. Fabryka świetnie prosperowała od 1910 roku pod zarządem Stanisława Ledóchowskiego do zakończenia Wielkiej Wojny [02]. Produkowała jednolitą siatkę z blach o grubości od 0,5 mm do 4,5 mm w 25 różnych wariantach oczek od 10 do 150 mm.
[02] – Zarządzeniem prezesa Centralny Urząd Drobnej Wytwórczości, z dniem 11 października 1950 roku ustanowiono przymusowy zarząd państwa nad przedsiębiorstwem „Fabryka Siatki jednolitej. St. Ledóchowski sp. Z o.o. w Warszawie, ul. Przemysłowa 24 (Monitor Polski, Nr A-114/poz. 1434, str. 914).
W listopadzie i grudniu 1936 roku przeprowadzono w polskim schronie bojowym, zlokalizowanym na zapolu grupy fortecznej Carski Dar modlińskiej twierdzy, badania doświadczalne z zakresu ogólnie pojętej obrony przeciwgazowej.
Konstrukcja schronu pochodzi z 1935 roku. Zgodnie z warunkami wykonawczymi (karnetem) schron został wyposażony w wewnętrzną łączność przy pomocy rur głosowych. W polskiej fortyfikacji stałej ten sposób łączności popularnie nazywany był telefonem fonetycznym. Punkt dowodzenia zlokalizowano w dolnej kondygnacji. Fotografia 01 prezentuje zestaw rur wyprowadzonych ze stanowiska obserwacyjno-bojowego w kopule (zgodna z instrukcją fort. 15/1936). Podczas prowadzenia ognia z izby bojowej dla ciężkiego karabinu maszynowego za niegazoszczelnym pancerzem pionowymi stwierdzono:
– przenikanie gazów prochowych (CO) z izb bojowych poprzez rury głosowe do punku dowodzenia,
– brak możliwości porozumiewania się ze względu na panujący hałas.
[01] – Zastosowano niestandardowy sposób zamykania włazu do kopuły w polskiej fortyfikacji. Klapa włazu do kopuły otwierana na zewnątrz.